La Liga. Nokaut w San Sebastian w meczu Realu Sociedad z Barceloną

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Javier Etxezarreta / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelona cieszą się z bramki
PAP/EPA / Javier Etxezarreta / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelona cieszą się z bramki
zdjęcie autora artykułu

To był nokaut. Real Sociedad podejmował Barcelonę. Goniący w La Lidze Atletico Madryt goście nie dali gospodarzom żadnych szans, wygrywając 6:1.

Barcelona nie dała Realowi Sociedad żadnych szans. Wicemistrzowie Hiszpanii przed meczem mieli świadomość, że swoje spotkania wygrały drużyny Atletico i Realu Madryt.

Od początku przeważali wybrańcy Ronalda Koemana, miejscowi nastawili się na grę z kontry. Po jednej z nich w 24. minucie gola powinien zdobyć Alexander Isak. Szwed z łatwością wszedł w pole karne, znalazł miejsce do uderzenia, ale Marc-Andre ter Stegen uratował gości.

Przyjezdni długo kruszyli mur gospodarzy, ale kiedy im się udało napocząć rywala, zaczął padać gol za golem. Zaczęło się w 37. minucie. Lionel Messi zagrał do Jordiego Alby, ten do Ousmane'a Dembele. Strzał odbił bramkarz, dobitka Antoine'a Griezmanna znalazła się w bramce. Sześć minut padł drugi gol. Messi ruszył z piłką, zagrał na prawo do Sergino Desta, a ten w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza. Chwilę wcześniej niepewnie między słupkami zachował się ter Stegen, ale Niemiec naprawił swój błąd.

ZOBACZ WIDEO: Wojciech Szczęsny podstawowym bramkarzem w kadrze. "O wyborze mógł zdecydować wiek"

Po zmianie stron Barcelona szybko dobiła rywala. W 53. minucie drugą bramkę w meczu zdobył Dest finalizując dogranie Alby. Po kolejnych trzech piękne zagranie Sergio Busquetsa wykorzystał Messi, w sytuacji sam na sam pokonując Alexa Remiro.

Goście w meczu zdobyli jeszcze dwa gole. Dwóch prób potrzebował na swoje trafienie Dembele. W 65. minucie trafienie zawodnika Barcelony sędzia anulował, dopatrując się spalonego. Sześć minut później wątpliwości już nie było. Mierzony, płaski strzał z pola karnego znalazł się w bramce. Real Sociedad honor uratował w 77. minucie. Rezerwowy Ander Barrenetxea popisał się pięknym uderzeniem z okolic linii pola karnego. Ter Stegen był bez szans.

Ostatnie słowo należało do wicemistrzów Hiszpanii. Barcelona przeprowadziła składną akcję wymieniając sporo podań. Ostatecznie piłka trafiła pod nogi Messiego, a ten ustalił wynik gry, uderzając z pola karnego tuż przy słupku.

Dzięki trzem punktom Barcelona do lidera Atletico Madryt wciąż traci cztery punkty. Chrapkę na mistrzostwo ma także Real Madryt.

Real Sociedad - FC Barcelona 1:6 (0:2) 0:1 - Antoine Griezmann 37' 0:2 - Sergino Dest 43' 0:3 - Sergino Dest 53' 0:4 - Lionel Messi 56' 0:5 - Ousmane Dembele 71' 1:5 - Ander Barrenetxea 77' 1:6 - Lionel Messi 89'

Składy: Real Sociedad: 

Alex Remiro - Andoni Gorosabel (60' Ander Barrenetxea), Robin Le Normand, Ander Guevara - Igor Zubeldia (83' Modibo Sagnan), Martin Merquelanz, Martín Zubimendi (72' Carlos Fernandez), Mikel Merino, Portu (60' Adnan Januzaj) - Mikel Oyarzabal, Alexander Isak (83' Jon Bautista).

FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Jordi Alba, Clement Lenglet, Oscar Mingueza, Sergino Dest (84' Francisco Trincao) - Frenkie De Jong, Pedri (67' Ilaix Kourouma), Sergio Busquets - Antoine Griezmann (84' Francisco Trincao), Lionel Messi, Ousmane Dembele (79' Martin Braithwaite).

Żółte kartki: Zubimendi, Zubeldia, Fernandez (Sociedad) oraz Busquets, Braithwaite (Barcelona).

Sędzia: Jose Munuera.

Czytaj także: La Liga. Sevilla goni Real Madryt! Wszystkie zaległości odrobione La Liga: status quo na dole tabeli. Gol bramkarza

Źródło artykułu: