Włodzimierz Lubański: Mecz z Anglią może być przełomem, ale słowa Paulo Sousy nie pomagają
- Niedługo zobaczymy, czy nasza drużyna wreszcie jest gotowa na wielkie wyzwania - mówi przed meczem z Anglią Włodzimierz Lubański. Krytykuje też Paulo Sousę za jego niefortunne wypowiedzi.
- Trzeba powalczyć z jedną z najlepszych drużyn na świecie. Nie mam wątpliwości, że nasi zrobią co się da i powalczą, ale czas pokaże, czy to wystarczy, żeby osiągnąć korzystny wynik. Mamy bardzo silnego przeciwnika, dysponującego kilkoma indywidualnościami. Jeśli chcemy się liczyć, trzeba się stawiać właśnie takim zespołom - dodał 75-krotny reprezentant Polski i zdobywca 48 goli w narodowych barwach.
Czas na coś wielkiego
Po zawalonym Euro 2020, Paulo Sousa wciąż czeka na swój wielki moment w polskiej kadrze. Czy on wreszcie nadejdzie? - Fakty są takie, że za jego kadencji nie odnieśliśmy dotąd zwycięstwa, które byśmy na dłużej zapamiętali. Wiosną na Wembley była szansa na remis z Anglią i skończyło się pechową porażką. Teraz niestety będzie trudniej. Anglicy są już mocniejsi, bardziej skonsolidowani i lepiej przygotowani. Wygrali z Węgrami w Budapeszcie 4:0, a to o czymś świadczy - zaznaczył Lubański.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia- Remis z Węgrami, zwycięstwa z Albanią i San Marino to oczywistości. W środę poprzeczka pójdzie już zdecydowanie wyżej, lecz my też powinniśmy oczekiwać od reprezentacji dobrych wyników. Większość naszych zawodników gra w silnych europejskich klubach i czas to wykorzystać - przyznał.
Strategiczny błąd selekcjonera
Niedawno Portugalczyk pozwolił sobie na chwilę szczerości, mówiąc: - Rozmawiałem z moimi współpracownikami o piłkarzach, którzy są przyzwyczajeni do gry trzech meczów w ciągu tygodnia. Jak spojrzymy na listę powołanych, w zasadzie chyba tylko Robert to potrafi.
Takie słowa nie wpływają motywująco na kolegów "Lewego". - Sousa oczekiwałby, że wszyscy będą na poziomie Lewandowskiego, a tak nie jest i nie będzie. Zadaniem selekcjonera jest tak zbudować zespół, by umiejętności Roberta jak najlepiej wykorzystać. Gdybyśmy mieli samych Lewandowskich, nie potrzebowalibyśmy wsparcia z ławki. Poza tym to nie jest tak, że otoczenie "Lewego" tworzą anonimowi piłkarze. Jeśli taka wypowiedź padła, to była niedobra, bo mogła popsuć atmosferę w kadrze. Zawodnicy to czytają, a wiedzą, że Robert sam meczu nie wygra. Dlatego uważam, że selekcjoner poszedł za daleko - stwierdził Lubański.
Czego należy oczekiwać w starciu z wicemistrzami Europy? - Gramy u siebie, więc o wsparcie trybun nie trzeba się martwić, ale i tak będzie bardzo ciężko. Zadowolę się remisem. Musimy patrzeć realnie na sytuację w grupie i walczyć o 2. miejsce. Taki jest nasz cel - zakończył.
Mecz eliminacji MŚ 2022 Polska - Anglia odbędzie się w środę o godz. 20.45. Transmisja w TVP 1, TVP Sport, a także Polsacie Sport Premium 1.
Czytaj także:
Zamieszanie wokół Dawida Kownackiego. Zagrał w klubie, choć nie pojechał na kadrę. Znamy przyczynę
Robert Lewandowski w tęczowej opasce? Kapitan reprezentacji Polski zajął jasne stanowisko