Czuli się jak u siebie. To dodało im skrzydeł

Ostrowianie udanie zrewanżowali się Zagłębiu Lubin (32:29) i praktycznie zapewnili sobie awans do fazy play-off. Bohaterem spotkania został Dawid Balcerek, który podkreślił następnie, co pomogło jego drużynie w zwycięstwie.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Zawodnicy Arged Rebud KPR Ostrovii Materiały prasowe / Biuro Prasowe ORLEN Superligi / Na zdjęciu: Zawodnicy Arged Rebud KPR Ostrovii
W pierwszej rundzie Arged Rebud KPR Ostrovia przegrała w dramatycznych okolicznościach z MKS Zagłębiem Lubin różnicą jednej bramki. Biało-czerwoni liczyli, że uda im się zrewanżować.

W Lubinie podopieczni Kima Rasmussena przez większość czasu kontrolowali przebieg rywalizacji. Zwyciężyli 32:29 i praktycznie zapewnili sobie udział w fazie play-off.

Ostrowian wspierała spora grupa kibiców. To dodało skrzydeł zawodnikom. - Mecz na pewno świetny. Przyjechali nasi kibice. Graliśmy prawie jak u siebie w domu, z takim dopingiem - powiedział Dawid Balcerek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ on to zrobił. Stadiony świata!

- To był bardzo zacięty mecz, nie dało się odskoczyć. Wytrzymaliśmy bardziej w końcówce i zachowaliśmy trochę zimnej głowy - tłumaczył bramkarz.

Balcerek okazał się najlepszym zawodnikiem tego spotkania. Obronił aż dziesięć rzutów i miał 36 proc. skuteczności między słupkami. Wskazał, co jeszcze zaważyło na wyniku.

- Doprowadzaliśmy do pewnych sytuacji i z tego mamy trzy punkty. Wygrana trzema bramkami i z tego się cieszymy - zakończył.

Na trzy kolejki przed końcem fazy zasadniczej ostrowianie zajmują 6. miejsce w tabeli z dorobkiem 33 punktów. 20 marca zespół Kima Rasmussena podejmował będzie Chrobrego Głogów.

Czytaj także:
Zimny prysznic nie ostudził ich zapału. Arged Rebud KPR zrewanżował się Zagłębiu
Trener Gwardii przyznał to wprost. "Jesteśmy swoim największym wrogiem"

Czy Arged Rebud KPR pokona Chrobrego Głogów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×