Śląsk Wrocław walczy o dobicie do czołówki Ligi Centralnej

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Dawid Lis / Bartłomiej Koprowski
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Bartłomiej Koprowski
zdjęcie autora artykułu

W jedynym niedzielnym meczu Ligi Centralnej, Śląsk Wrocław pokonał Padwę Zamość 37:34. To ważne zwycięstwo dla wrocławian, którzy awansowali na 6. miejscew tabeli, oddalając się od drużyny z Zamościa.

W niedzielę przeciw sobie stanęły dwa zespoły ze środka tabeli. W przypadku wygranej, MKS Padwa Zamość mogła zbliżyć się do Śląska Wrocław na jeden punkt różnicy. Goście, którzy przyjechali do stolicy Dolnego Śląska w zalewie 9-osobowym składzie dobrze zaczęli spotkanie i w 17. minucie, po dwóch bramkach z rzędu zdobytych przez Gabriela Olichwiruka, prowadzili 12:9.

Śląsk miał jednak szerszą ławkę i zaczęło to już wychodzić w pierwszej połowie, gdy wrocławianie wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Wynik do przerwy - 19:17 ustalił Kacper Okapa.

Po zmianie stron, Śląsk zbudował jeszcze większą przewagę i po pięciu minutach prowadził już 23:19. Padwa przepuściła jednak atak, który pozwolił na doprowadzenie do remisu. Sama końcówka należała jednak do skutecznych w ataku wrocławian, którzy wygrali ostatecznie 37:34.

Niedzielny mecz Ligi Centralnej:

Śląsk Wrocław - MKS Padwa Zamość 37:34 (19:17)

Najwięcej bramek: dla Śląska - Kacper Okapa, Konrad Cegłowski - po 8, Michał Wiewiórski 5; dla Padwy - Łukasz Szymański 9, Tomasz Fugiel 7, Kacper Adamczuk, Paweł Puszkarski - po 6.

Czytaj także:  Rosyjskie media o meczu z Polską Szwedzi krok bliżej półfinału

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii

Źródło artykułu:
Czy Śląsk gra na miarę swojego potencjału?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)