13. dzień MŚ 2017: debiut marzenie
Trzynasty dzień mistrzostw świata okazał się szczęśliwy dla reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni nie tylko wygrali z Argentyną, ale zabłysnął też nowy talent polskiej kadry - Mateusz Kornecki.
Mecz dnia: Polska - Argentyna
Wśród czterech poniedziałkowych meczów to spotkanie Polski z Argentyną toczyło się o zajęcie najwyższego miejsca - siedemnastego, a nagrodą za tę lokatę był Puchar Prezydenta. Biało-Czerwoni nie bez problemów pokonali szczypiornistów z Ameryki Południowej, ale ostatecznie to oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
Kibice mogli sobie przypomnieć emocje, jakich dostarczała "stara gwardia" w reprezentacji - nasi zawodnicy w drugiej połowie odrobili pięć trafień straty i doskonale spisali się w końcówce spotkania. Kluczem do sukcesu był doskonały występ debiutującego Mateusza Korneckiego.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
-
Jacek Czubak Zgłoś komentarz
Czytaj całośćwysokości rąk bramkarza zamiast z kozłem jak większość drużyn,proste straty piłki , nie wykorzystywanie szybkich ataków........ i poza najmłodszymi naszymi zawodnikami ,tymi po 19-22 lat pozostali to dno....Chrapek grał chyba za karę zamiast pociągnąć drużynę a Przybylski to nieporozumienie......tyle błędów co on zrobił to masakra.........i wiekowo poza wyjątkami to grały ''stare konie'' i prosze nie komentować w rodzaju '' Polacy ,nic się nie stało'' .........stało się .... a trener super!!!
Jacek Czubak
Zgłoś komentarz