Rajd Finlandii: Dramatyczny koniec Latvali. Lappi znów liderem

W sobotę wszystko układało się idealnie dla Jariego-Mattiego Latvali. Fin z Toyoty od początku dnia nie znalazł pogromcy na żadnym z odcinków specjalnych do pierwszego serwisu. Również pierwsza próba po wznowieniu rywalizacji padła jego łupem.

Niestety dla niego na drugim przejeździe słynnego oesu z ogromnymi hopami - Ouninpohja - zawiodła maszyna. W jego Yarisie WRC potwierdzono usterkę elektroniczną. W połowie drogi do mety Latvala mógł tylko wysiąść z maszyny i zapłakać nad straconą szansą na drugą wygraną w sezonie.

Pech Latvali był jak los na loterii dla Esapekki Lappiego. Młodszy z Finów w piątek walczył jak równy z równym z bardziej doświadczonym rodakiem, lecz w sobotę wyraźnie ustępował mu tempa. Po defekcie kolegi z teamu Toyoty został zdecydowanym liderem, a prowadzenie przypieczętował triumfem na wspomnianym oesie Ouninpohja.

Ostatnią sobotnią próbę wygrał Elfyn Evans, który awansował na czwarte miejsce w wynikach generalnych i jest bardzo blisko trzeciego Juho Hanninena. 36-latek na drugiej pętli został wyprzedzony przez Teemu Suninena, który w sobotę wygrał swój trzeci oes i jest nowym wiceliderem rajdu ze stratą blisko 50 sekund do Lappiego.

Dokończenie rajdu w niedzielę. Zawodnicy będą mieli do pokonania jeszcze cztery odcinki specjalne o łącznej długości nieco ponad 33 kilometrów.

Czołówka Rajdu Finlandii po 2 z 3 etapów:

ZOBACZ WIDEO Reklamodawcy mogą płacić fortunę Lewandowskiemu