WRC. Rajd Meksyku. Sebastien Ogier triumfatorem. Koronawirus doprowadził do skrócenia zawodów

W trakcie sobotniej pętli wśród organizatorów Rajdu Meksyku i załóg WRC pojawił się pomysł, by rywalizację zakończyć przed ostatnim dniem. Pomogłoby to wielu osobom w bezpiecznym powrocie do ojczyzn, bo wiele państw zamknęło albo właśnie zamyka swoje granice w związku z pandemią koronawirusa.

Każda ze stron potrafiła się dogadać i tym samym w niedzielę załogi nie wyjadą na trasę trzech odcinków specjalnych. Rajd Meksyku dobiegł zatem końca po drugiej sobotniej pętli, a jego triumfatorem został Sebastien Ogier.

Dla Francuza to pierwsza wygrana za kierownicą Toyoty, do której trafił przed tym sezonem. Ogier do popołudniowej pętli podszedł z rozwagą. Ani razu nie wykręcił najlepszego czasu, mając świadomość przewagi z poprzednich oesów.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Na odważną szarżę zdecydował się za to Ott Tanak. Mistrz świata znajdował się w tarapatach od samego początku rajdu, gdy uszkodził swojego Hyundaia i poniósł straty czasowe. W sobotnie popołudnie był w stanie wygrać dwa oesy i rzutem na taśmę wyprzedził Teemu Suninena, zajmując drugie miejsce w klasyfikacji imprezy.

Wygrana w Meksyku sprawiła, że Ogier został nowym liderem klasyfikacji generalnej WRC. Doświadczony Francuz ma na swoim koncie 62 punkty. Drugi w stawce jest Elfyn Evans z 54 punktami. Nieco w tyle zostali najgroźniejsi rywale Ogiera - Thierry Neuville (42 punkty) i wspomniany wcześniej Ott Tanak (40 punktów).

Rajd Meksyku - WRC - wyniki - TOP10:

Czytaj także:

Wyścigi F1 w Bahrajnie i Wietnamie przełożone Czternastu pracowników McLarena w kwarantannie