Rajd Dakar. Samochody. Jakub Przygoński drugi na mecie etapu. Carlos Sainz powiększył przewagę

W środę Jakub Przygoński po raz kolejny udowodnił, że gdy tylko omijają go problemy techniczne, to należy do ścisłej czołówki Rajdu Dakar. Kierowca Orlen Team spokojnie rozpoczął etap, ale przyspieszał z każdym kilometrem, co na ostatnim punkcie pomiaru dało mu drugą pozycję.

Lepszy od Przygońskiego okazał się jedynie Carlos Sainz, dwukrotny triumfator Dakaru i lider tegorocznej edycji. Hiszpan był szybszy od reprezentanta Orlen Team ledwie o trzy minuty.

Czytaj także: Wurz po latach wyjawił prawdę ws. Kubicy

Sainz ma przy tym powody do zadowolenia, bo kłopoty nawigacyjne na trasie miał jego główny rywal, czyli Nasser Al- Attiyah. Katarczyk stracił do Hiszpana prawie 18 minut, podczas gdy jeszcze dzień wcześniej różnica między nimi w "generalce" wynosiła ledwie 24 sekundy.

ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Ekstremalne przygotowania do Rajdu Dakar. Trwają cały rok

To kolejne etapowe podium dla Przygońskiego w historii jego startów w Rajdzie Dakar. Stanowi to mało pocieszenie dla kierowcy Orlen Team, który już pierwszego dnia rywalizacji miał awarię skrzyni biegów i stracił kilka godzin na środku pustyni. To pozbawiło go szansy na zwycięstwo w najtrudniejszym rajdzie świata.

Drugi z kierowców Orlen Team, Martin Prokop, został sklasyfikowany na mecie z jedenastym czasem.

Czytaj także: Russell zachwycony danymi z fabryki Williamsa

Środowy etap został skrócony ze względu na trudne warunki panujące na trasie i porywisty wiatr. Przekonał się o tym chociażby Fernando Alonso, który dachował już na samym początku rywalizacji. Były mistrz świata F1 wrócił do rywalizacji, ale wskutek przygody stracił ponad godzinę.

Wyniki 10. etapu Rajdu Dakar - samochody:

Klasyfikacja generalna Rajdu Dakar po 10. etapie - samochody: