Chwile grozy podczas meczu. To mogło skończyć się kontuzją reprezentanta Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / polsatsport / Na zdjęciu: Aleksander Śliwka staranował stanowisko sędziowskie
Twitter / polsatsport / Na zdjęciu: Aleksander Śliwka staranował stanowisko sędziowskie
zdjęcie autora artykułu

Aleksander Śliwka pokazał w sobotę, że nie ma dla niego straconych piłek. Siatkarz Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z impetem wpadł w stolik sędziowski. To wyglądało bardzo niebezpiecznie.

Sobotni mecz Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Barkom Każany Lwów zakończył się sporą niespodzianką. Wicemistrz kraju, choć trapiony kontuzjami, był faworytem tego spotkania, ale mimo tego przegrał 1:3 (więcej tutaj).

Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło podczas ostatniej akcji pierwszego seta. Z prawej strony zaatakował Wasyl Tupczij. Piłkę podbił David Smith, a starał się ją ratować Aleksander Śliwka.

Przyjmujący reprezentacji Polski z dużą siłą wpadł w stanowisko sędziowskie znajdujące się przy linii bocznej. Stolik został staranowany, ale na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.

"Aleksander Śliwka gra do końca! Staranował stanowisko!" - napisano na profilu telewizji Polsat Sport na platformie X (dawniej Twitter), zamieszczając materiał wideo.

Ale jak słusznie zauważył jeden z fanów, taka sytuacja mogła skończyć się poważną kontuzją. A tych siatkarze z Kędzierzyna-Koźla chcieliby bardzo uniknąć. Tym bardziej że mowa o podstawowym zawodniku reprezentacji Polski, która w przyszłym roku aspiruje do olimpijskich medali.

Czytaj także: Legenda dała wskazówkę Lewandowskiemu. "Ma odpowiednie cechy" Alarmujące wieści. Trwa koszmar Realu Madryt

ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty