Mistrzostwa Europy bez Joanny Mirek?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nasze siatkarki przed mistrzostwami Europy będą miały tylko jeden prawdziwy sprawdzian swoich umiejętności. Będą nim zawody z cyklu Grand Prix, w których Polki zmierzą się z Japonkami, Holenderkami, Tajlandkami, Chinkami, Brazylijkami i zawodniczkami z Dominikany. Jednak trener Matlak może mieć poważny problem, bowiem pod dużą niewiadomą stoi występ jednej z obecnie najlepszych polskich siatkarek Joanny Mirek.

W tym artykule dowiesz się o:

Na pierwsze zgrupowanie kadry zostanie powołanych 22 siatkarki. Nie wiadomo jeszcze jakie konkretne zawodniczki dostaną nominację. Wybór naprawdę będzie trudny, gdyż w naszych klubach gra wiele wyśmienitych siatkarek. Jedną pozycję można już obstawiać w ciemno. Libero reprezentacji z pewnością zostanie Mariola Zenik, gdyż obecnie w Polsce nie ma lepszej zawodniczki na tej pozycji.

Najwięcej problemów będzie przy nominacji przyjmujących. Jedna z najlepszych w Europie na tej pozycji Małgorzata Glinka jest w ciąży i zawiesiła grę. Inna bardzo dobra przyjmująca Anna Podolec już bardzo długo leczy kontuzję i w tym sezonie z pewnością nie będzie mogła wystąpić. Inną możliwością jest powrót do kadry Doroty Świeniewicz, która po przerwie wznowiła treningi z Farmutilem Piła. Ale jak podkreśla sam Jerzy Matlak to jeszcze nie oznacza powołania.

Największą nadzieją na pozycji przyjmującej zdaje się być siatkarka Fakro Muszynianki Joanna Mirek. W obecnym sezonie gra na bardzo wysokim poziomie. To głównie dzięki jej grze Muszyna znalazła się wśród sześciu najlepszych drużyn Starego Kontynentu i miała bardzo dużą szansę na awans do Final Four Ligi Mistrzyń. Niestety gra tej siatkarki w kadrze stoi pod znakiem zapytania. Bowiem Mirek przeszła skomplikowaną operację kolana. - Zaciskam zęby, biorę środki przeciwbólowe, ale nie chcę rozwalić nogi do końca. Podjęłam decyzję i po sezonie jadę do austriackiej kliniki na zabieg. Nie wiem, czy z powodu rehabilitacji zdążyłabym na mistrzostwa - podkreśla sama zawodniczka w wypowiedzi dla Gazety Wyborczej. Siatkarka zaznacza również, że jeżeli nie weźmie czynnego udziału w przygotowaniach do mistrzostw to na pewno w nich nie wystąpi. - Nie zdecyduję się na grę, jeśli nie przejdę przygotowań do mistrzostw Europy takiej jak koleżanki. Nie zablokuję nikomu miejsca w drużynie - dodaje Joanna Mirek.

Z wyborem siatkarek na pozostałe pozycje nie powinno już być takiego problemu. Żadna z kandydatek nie narzeka na problemy zdrowotne. Jednakże małe kłopoty mogą wystąpić. Zawodniczek aspirujących do kadry na pozycję rozgrywających, środkowych i atakujących jest naprawdę dużo.

Największy wybór Jerzy Matlak ma wśród środkowych. - Obok tych powoływanych przez Marca Bonittę są przecież jeszcze młode Zuzanna Efimienko i Maja Tokarska. Należałoby dać szansę doświadczonym siatkarkom - Jolancie Studziennej, Dorocie Pykosz czy Sylwii Pyci - mówi dla Wyborczej szkoleniowiec.

Joanna Mirek ma też swoją wizję kadry. - Skorupa, Barańska, Skowrońska, Bednarek, Zenik, Dziękiewicz, Gajgał oraz czy ja? Nie wiem, czy będę w stanie pomóc - tłumaczy przyjmująca.

Źródło artykułu: