Wiemy, kto zakazał Vitalowi Heynonowi pożegnać się z polskimi kibicami!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: trener reprezentacji Polski Vital Heynen
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: trener reprezentacji Polski Vital Heynen
zdjęcie autora artykułu

Dla selekcjonera reprezentacji Polski mecz z Serbią i brązowy medal mistrzostw Europy były najprawdopodobniej ostatnimi w tej roli. Belg przyznał przed kamerami TV, że chciał przemówić do fanów w katowickim "Spodku". Ale nie mógł. Dlaczego?

W tym artykule dowiesz się o:

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Vital Heynen nie otrzymał zgody na przemowę od przedstawiciela Europejskiej Konfederacji Siatkówki (CEV). To właśnie ta federacja jest organizatorem mistrzostw. Decyzję tłumaczono tym, że takiego punktu nie ma w oficjalnym programie ostatniego dnia turnieju. Dlatego mikrofon nie powędrował w ręce belgijskiego szkoleniowca.

- Nic więcej mu (Heynenowi - przyp. red.) nie wytłumaczono. Jest protokół i już - usłyszeliśmy od naszego informatora.

- Chciałem porozmawiać z publiką po meczu, jak to robiłem już wcześniej, ale nie pozwolono mi tego zrobić. Chciałem podziękować kibicom, ponieważ to też ich medal. Pomogli nam bardzo, także w niedzielę. Zrobiliśmy jedną dobrą akcję i cała publiczność od razu szaleje. To szkoda, że nie mogłem tego zrobić - powiedział dziennikarzom po wygranym meczu o 3. miejsce Heynen (TUTAJ przeczytasz więcej >>).

ZOBACZ WIDEO: Świderski kandyduje na prezesa PZPS. "Chcę zjednoczyć środowisko, bo jest strasznie podzielone"

Mimo że Belg nie dostał mikrofonu do ręki, to i tak pożegnał się z publicznością. Zrobił "rundę honorową" w katowickim Spodku, kłaniał się kibicom, dziękował, ludzie skandowali "Vital, Vital, Vital". Pisaliśmy o tym TUTAJ >>.

Wiele wskazuje na to, że to był ostatni występ Heynena w roli selekcjonera polskich siatkarzy. Mimo sześciu medali największych imprez, mimo ogromnego wsparcia fanów...

Poniżej wynik naszej sondy - prawie 10 tys. głosujących i aż 94 procent poparcia:

... obecny prezes PZPS - Jacek Kasprzyk - ale i również większość fachowców przewiduje, że to koniec przygody Belga z Biało-Czerwonymi.

Źródło artykułu: