Polski komentator TV wypalił: "łooo, co klasa to klasa". Zobacz, dlaczego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / twitter.com/Eurosport_PL / Tadej Pogacar na podium Amstel Gold Race
Twitter / twitter.com/Eurosport_PL / Tadej Pogacar na podium Amstel Gold Race
zdjęcie autora artykułu

Tadej Pogacar w wielkim stylu wygrał kolejny kolarski wyścig. Słoweniec swoje zwycięstwo mógł uczcić już na podium. A, że to był legendarny, "piwny" klasyk...

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielę rozegrano jeden z najważniejszych wiosennych kolarskich wyścigów jednodniowych w Holandii - Amstel Gold Race. Wyścig z historią, sponsorowany przez jeden z browarów.

Na ponad 250-km trasie bezsprzecznie najlepszy okazał się Tadej Pogacar. Słoweniec dosłownie nie dał szans swoim rywalom. W końcowej fazie wyścigu bez problemów "odhaczał" kolejnych kolarzy i na 27 km przed metą rozpoczął solową akcję, na którą nikt nie był w stanie odpowiedzieć.

38 sekund za Pogacarem na mecie pojawił się Ben Healy, a ponad dwie minuty do zwycięzcy stracił trzeci Thomas Pidcock. Cała trójka - zgodnie z tradycją - na podium otrzymała pełną szklankę piwa (oczywiście bezalkoholowego), którą Pogacar... wypił na raz.

"Łooo, co klasa to klasa" - wypalił na antenie Eurosportu Dariusz Baranowski, były kolarz, a obecnie komentator tej stacji. Słusznie na początku dodał, że to piwo zero procent.

"Tadej Pogacar najszybszy w wyścigu. Tadej Pogacar najszybszy na podium" - można z kolei przeczytać w opisie nad filmikiem z podium:

Czytaj też: -> Polka o włos od podium! -> Nie żyje Andrzej Bławdzin. Był czołowym polskim kolarzem

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty