Piłkarz Ruchu pokazał zdjęcie po meczu z Legią. Jego oko wygląda fatalnie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Kamil Mazek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Kamil Mazek
zdjęcie autora artykułu

Legia Warszawa pokonała w niedzielę na Łazienkowskiej Ruch Chorzów 2:0 i wróciła na pozycję lidera Ekstraklasy. Po końcowym gwizdku sztab szkoleniowy i piłkarze drużyny gości mieli sporo pretensji do sędziego za pomyłkę z pierwszej połowy.

W tym artykule dowiesz się o:

W 44. minucie, przy wyniku 1:0, w polu karnym Legii Adam Hlousek uderzył łokciem w twarz Kamila Mazka. 21-latek padł na murawę z grymasem bólu i czekał, aż Paweł Gil odgwiżdże rzut karny. Tak się jednak nie stało. Po meczu zawodnik Ruchu narzekał na arbitra. Jego zdaniem to był faul na żółtą kartkę.

- Dostałem łokciem. W pierwszej chwili nie wiedziałem, co się dzieje. Oko puchło, ból mijał, ale z widocznością było gorzej. Czy Hlousek uderzył mnie specjalnie? Wydaje mi się, że nie, aczkolwiek powinien czuć, gdzie się znajduję. Wiedział, że ma mnie na plecach - komentował dla WP SportoweFakty.

Więcej tutaj: Kamil Mazek komentuje atak łokciem Hlouska

Powtórki potwierdziły słowa Mazka. Chorzowianie opublikowali również na Twitterze zdjęcie swojego pomocnika. Jego prawe oko wyglądało fatalnie po starciu z piłkarzem Legii Warszawa.

[b]Zobacz.

[/b]

Opracował PS

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: prawie jak Messi i Suarez

Źródło artykułu: