"Mieliśmy wielkie szczęście". Kłopoty Igi Świątek

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

31 października rozpocznie się turniej z udziałem najlepszych tenisistek świata - WTA Finals. Na liście zawodniczek jest rzecz jasna Iga Świątek, która dotarła już do Teksasu. Daria Abramowicz poinformowała, że na trasie wystąpiły niemałe problemy.

W tym artykule dowiesz się o:

Iga Świątek ostatnie kilka dni spędziła na Florydzie, a konkretnie w ośrodku treningowym w Bradenton. Przeniosła się tam z San Diego, w którym wygrała ostatni turniej WTA. Teraz czeka ją ten jeden z najbardziej prestiżowych w sezonie.

Już 31 października najlepsze zawodniczki świata rozpoczną walkę w imprezie w WTA Finals. Tegoroczne zmagania odbędą się w hali Dickies Arena w Fort Worth w Teksasie. Na liście jest osiem singlistek w tym m.in. Polka, a także osiem najlepszych par deblowych.

Mimo że początek turnieju dopiero przed nami, Iga Świątek wraz ze swoim sztabem stawiła już czoła pierwszemu wyzwaniu - podczas samego lotu. Rywal nie należał do najłatwiejszych, bowiem był nim silny front burzowy właśnie w północnym Teksasie.

Daria Abramowicz przekazała jednak dobre wiadomości. "Co za noc! Mieliśmy wielkie szczęście, że w końcu udało nam się wylądować" - napisała w mediach społecznościowych.

Psycholog Igi Świątek tym samym odpowiedziała na Twitterze Courtney Nguyen - reporterce prowadzącej oficjalny serwis WTA. Dziennikarka utknęła na lotnisku. Jej lot odwołano właśnie z powodu fatalnych warunków atmosferycznych.

Zobacz też: Andy Murray zażartował z Rogera Federera. Taką wysłał mu wiadomość Spektakularny początek turnieju w Bazylei. Carlos Alcaraz znalazł drogę do zwycięstwa

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze

Źródło artykułu: