Tyle jeszcze nigdy nie było. Iga Świątek może rozbić bank w Roland Garros

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

W nadchodzącym Roland Garros pula nagród będzie wyższa o 12,3 procent względem 2022 roku. Wyniesie ona aż 49,6 miliona euro (223,6 mln złotych). Takiej kwoty w Wielkim Szlemie w Paryżu nie było nigdy.

W tym artykule dowiesz się o:

Aby poinformować o puli nagród za Roland Garros 2023, organizatorzy opublikowali oficjalne oświadczenie. Zawarto w nim wzmiankę na temat wzrostu, wyjaśniając, że celem tego jest większa równomierność podziału między wszystkich graczy.

W 2022 roku wyniosła ona 43,6 miliona euro (196,6 mln złotych). Teraz powiększyła się o 12,3 procent, w związku z czym mówimy o nagrodach wartych 49,6 mln euro (223,6 mln złotych).

Zarówno triumfatorzy singla kobiet, jak i mężczyzn, otrzymają 2,3 mln za zwycięstwo w tegorocznym Roland Garros. Tym samym to wzrost o 100 tysięcy euro (451 tys. złotych) w porównaniu do poprzedniego sezonu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Wzrosty pieniężne otrzymają również gracze, którzy szybko pożegnają się z Paryżem. Nawet w przypadku przegrania pierwszego meczu, tenisiści i tenisistki otrzymają 69 tys. euro (311 tys. złotych).

Natomiast jedno zwycięstwo wiązać się będzie z zarobkiem 97 tys. euro (437 tys. złotych). Z każdą kolejną rundą zysk będzie oznaczał otrzymanie praktycznie dwukrotności kwoty z poprzedniego etapu.

Przypomnijmy, że w Paryżu tytułu u kobiet bronić będzie Iga Świątek. Liderka światowego rankingu WTA stanie przed szansą wygrania Rolanda Garrosa po raz trzeci w karierze. Jeżeli chodzi o mężczyzn, to tam na pewno poznamy nowego mistrza. To efekt tego, że do rywalizacji nie przystąpi Rafael Nadal, który w 2022 roku nie miał sobie równych.

Przeczytaj także: Był czwartym tenisistą świata. Wraca na kort po 10 latach

Źródło artykułu: WP SportoweFakty