Ekspert jasno przed meczem Świątek. "Spodziewam się słabego meczu"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

- Presja jest po stronie Świątek. Jednocześnie uważam Igę za kowala własnego losu. Ma broń, która pozwala jej pokonać Gauff. Nieraz to pokazała - powiedział nam Antonio Sepe, dziennikarz sportface.it. Ekspert nie spodziewa się łatwego meczu.

W tym artykule dowiesz się o:

W grupie B (Chetumal) przyszedł czas na drugie mecze podczas WTA Finals. Środową rywalizację singlistek otworzy Iga Świątek. Polka zmierzy się z Coco Gauff, z którą wygrała osiem z dziewięciu spotkań.

Możliwe, że wynik tego meczu zadecyduje o tym, kto wygra grupę. Ponadto zwyciężczyni spotkania niemalże na pewno wywalczy awans do półfinału.

Ostatnie starcie Świątek z Gauff oglądaliśmy w Pekinie, gdzie triumf w turnieju WTA 1000 odniosła podopieczna Tomasza Wiktorowskiego. Wtedy w półfinale wiceliderka rankingu była lepsza 6:2, 6:3. Jak będzie wyglądać nadchodzący pojedynek obu pań? O to zapytaliśmy dziennikarza sportface.it.

- Uważam, że to będzie inny mecz niż poprzednie, biorąc pod uwagę wszystko, co wydarzyło się w Cancun - powiedział nam Antonio Sepe. I uściślił: - Budowa obiektu na ostatnią chwilę, brak możliwości treningu na korcie głównym, dziwne odbicia piłki.

ZOBACZ WIDEO: Medalistka olimpijska zachwyca w ciąży. Co za kreacja!

- Obie nie miały wystarczająco dużo czasu na przystosowanie się do warunków. Dlatego też spodziewam się słabego meczu, w którym jakość może okazać się nieco niższa, ponieważ zawodniczki będą starały się wygrać niezależnie od stylu gry - kontynuował.

Kto ma lepszą formę?

Ekspert zwrócił też uwagę na to, jak wyglądały spotkania otwarcia Igi oraz Coco. Świątek wygrała z Marketą Vondrousovą 7:6(3), 6:0, Gauff zaś zdominowała Ons Jabeur (6:0, 6:1).

- Zarówno Świątek, jak i Gauff znacznie wyprzedzają pozostałą dwójkę zawodniczek w grupie. Awans do półfinału nie powinien stanowić problemu. Zwycięstwo którejś z tenisistek znacznie zwiększy prawdopodobieństwo wygrania grupy - uważa Antonio Sepe.

Włoski dziennikarz wziął pod uwagę również formę drugiej oraz trzeciej rakiety w minionych tygodniach.

- Przez ostatnie miesiące Świątek radziła sobie bardzo dobrze, podczas gdy Gauff miała pewne trudności po zdobyciu tytułu US Open. Myślę, że półfinał w Pekinie dokładnie odzwierciedla ich poziom w końcowej części sezonu - stwierdził.

- Trzeba jednak też spojrzeć na mecze w Cancun. Coco od początku do końca spisywała się bez zarzutu w meczu z Jabeur. Iga z kolei miała nieudany start pojedynku z "Maky". Takie problemy nie mogą się zdarzyć w konfrontacji z Gauff - dodał.

W tle rozgrywek WTA Finals w Cancun pojawia się kwestia pozycji liderki rankingu na koniec sezonu. Nasza zawodniczka wciąż ma szansę na to, aby ponownie zawitać na szczycie tego zestawienia po obecnie trwającym turnieju.

- Presja jest po stronie Świątek. Musi wygrać, aby mieć nadzieję na zakończenie roku na pierwszym miejscu. To cały czas jest możliwe. Jednocześnie uważam Igę za kowala własnego losu. Ma broń, która pozwala jej pokonywać Gauff. Nieraz to pokazała - zaznaczył Włoch.

- Obstawiam, że ostatecznie Polce uda się wygrać mecz i grupę. Właściwie jest zawodniczką, która ostatnio prezentowała najlepszą formę, a jej motywacja do odzyskania "jedynki" może zrobić różnicę - podsumował.

Początek meczu Iga Świątek - Coco Gauff w środę (1 listopada) o 23:00. Relacja LIVE na WP SportoweFakty.

Czytaj także: Nagła zmiana w sztabie Coco Gauff. "To nie była moja decyzja" Popisowy mecz Huberta Hurkacza. Awans bez strat!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty