Niewiarygodne. Tyle trwał mecz Świątek - Sabalenka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Julian Finney / Aryna Sabalenka i Iga Świątek
Getty Images / Julian Finney / Aryna Sabalenka i Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Po zaciętym boju Iga Świątek pokonała Arynę Sabalenkę w finale turnieju WTA 1000 w Madrycie. Do wyłonienia zwyciężczyni potrzeba było sporo czasu.

W tym artykule dowiesz się o:

Co to był za mecz! Po spotkaniu pełnym dramaturgii Iga Świątek okazała się lepsza od Aryny Sabalenki w finale turnieju WTA 1000 w Madrycie. Pierwszy set padł łupem Polki, w drugim lepsza okazała się Białorusinka.

Z tego powodu zarządzono tie-break. W nim Świątek wypracowała sobie piłkę meczową przy 6-5. Obrona Sabalenki była imponująca, posłała asa. Po chwili trzeci meczbol miała Białorusinka, ale nie trafiła w kort bekhendu.

Ostatecznie tytuł padł łupem Świątek. Sabalence jeszcze raz zadrżała ręka i spotkanie dobiegło końca, gdy przestrzeliła bekhend. Po tej akcji liderka rankingu WTA padła na kort i zalała się łzami szczęścia (relacja dostępna jest pod TYM LINKIEM).

ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze

Wobec tego, że konieczny był tie-break, spotkanie przeciągało się w czasie. Łącznie cały mecz trwał aż trzy godziny i 11 minut, co nie zdarza się często. Pojedynek rozpoczął się o godzinie 18:42, a zakończył o 21:53.

Obie tenisistki zaliczyły po pięć przełamań. Świątek zdobyła o pięć punktów więcej (121-116). Polka posłała 35 kończących uderzeń przy 37 niewymuszonych błędach. Sabalence naliczono 40 kończących uderzeń przy 35 niewymuszonych błędach.

Dla Świątek jest to pierwszy triumf w Madrycie, a w sumie 20. tytuł w WTA Tour. Bilans jej finałów to teraz 20-4. Sabalenka może się pochwalić 14 tytułami na 27 finałów. Liderka światowego rankingu podwyższyła na 7-3 bilans spotkań Białorusinką.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
Stanisław mika
5.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marny redaktorku, zanim coś opublikujesz to przeczytaj sobie twoje wypociny, wstydź się  
avatar
Olek II
5.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A kto zarządził tego tie-breaka?  
avatar
Ryszard Ochódzki
5.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Michalski pismaku, czy ty wiesz o czym piszesz???  
avatar
Pokuśnik
5.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie było trzeciego seta? Bo w tym artykuliku napisane, że. po drugim secie zarządzono tiebreaka...  
avatar
steffen
4.05.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
I cyk, jest kolejny "artykuł" o tym samym. Do jutra jeszcze z 10 machniesz w ten sposób, geniuszu z sf.