Ukraiński tenisista odpowiedział na kontrowersyjne słowa słynnego trenera

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Tottenham Hotspur FC / Na zdjęciu: Antonio Conte
Getty Images / Tottenham Hotspur FC / Na zdjęciu: Antonio Conte
zdjęcie autora artykułu

Antonio Conte przyznał, że jest mu smutno, że rosyjscy sportowcy mają zakaz startu w niektórych zawodach sportowych. Serhij Stachowski tych słów nie pozostawił bez echa, postanowił odpowiedzieć słynnemu trenerowi.

W tym artykule dowiesz się o:

Antonio Conte, który jest trenerem Tottenhamu, postanowił zabrać głos sprawie sankcji nałożonych na rosyjskich sportowców. Szkoleniowiec w rozmowie z "Independent" stwierdził, że smuci go ta sytuacja.

- Wojna między Rosja i Ukrainą, wpływa na piłkę nożną i świat sportu. Wiedza o tym, że sportowcy z Rosji nie mogą uczestniczyć w zawodach jest bardzo smutna. Myślę, że to niesprawiedliwe - mówił Conte.

Inwazja trwa już ponad dwa tygodnie, a Rosjanie atakują nie tylko cele wojskowe, ale także i ludność cywilną. Świat odpowiada sankcjami ekonomicznymi, politycznymi i właśnie sportowymi. M.in. FIFA zdecydowała o niedopuszczaniu Rosjan do barażów o awans do MŚ 2022, a siatkarska FIVB odebrała Rosji organizację mundialu.

ZOBACZ WIDEO: Była gwiazda sportu próbuje sił w tanecznym show. Tak sobie radzi

Słowa Conte, bagatelizujące sytuację w Ukrainie, dotknęły Serhija Stachowskiego. Tenisista, który niemal od razu po rozpoczęciu wojny, wstąpił do armii, odpowiedział słynnemu szkoleniowcowi.

Nie tylko napisał do niego wiadomość prywatną na Instagramie, ale również opublikował ją na Insta Stories, żeby wszyscy jego obserwatorzy mogli ją przeczytać. "Nie jestem pewien, czy rozumiesz sytuację (...). Miliony Ukraińców musiało opuścić domy z powodu inwazji Rosjan. Miliony Ukraińców musiało przechodzić przez piekło w swoich miastach, gdy rosyjskie samoloty dokonują bombardowań. Proszę, obudź się. Rosjanie muszą ponosić odpowiedzialność zbiorową za to, jakich zniszczeń i zbrodni dokonują w Ukrainie" - napisał tenisista.

Czytaj też: Wielki powrót. Pytał o niego Robert Lewandowski Są nowe informacje ws. Kamila Glika

Źródło artykułu: