Tokio 2020. Nadzieje medalowe zaprzepaszczone. A było tak blisko

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / KIYOSHI OTA / Na zdjęciu: Renata Knapik-Miazga (z lewej) oraz Olena Kryvytska
PAP/EPA / KIYOSHI OTA / Na zdjęciu: Renata Knapik-Miazga (z lewej) oraz Olena Kryvytska
zdjęcie autora artykułu

Polskie szpadzistki przegrały z Estonią w 1/8 finału turnieju drużynowego na igrzyskach olimpijskich i nie powalczą o medale.

Polki przystąpiły do ćwierćfinałowej rywalizacji z Estonią w składzie: Ewa Trzebińska, Renata Knapik-Miazga i Aleksandra Jarecka. Początek był bardzo zachowawczy z obu stron. Po trzech rundach, czyli dziewięciu minutach walki, Biało-Czerwone były na niewielkim prowadzeniu (7:5).

W piątej rundzie Trzebińska była wyraźnie lepsza od Eriki Kirpu i po kwadransie Polki prowadziły już 14:10. Ale już w szóstej rundzie Jarecka została wypunktowana przez Julię Beljajevą, dzięki czemu Estonki odrobiły prawie wszystkie straty (16:15).

Kluczowe dla losów awansu do półfinału były więc trzy ostatnie rundy. W siódmej Knapik-Miazga zremisowała z Kirpu 3:3 - Polki wciąż utrzymywały minimalne prowadzenie. W ósmej Jarecka znów była słabsza od rywalki - tym razem od Katriny Lehis. Przed ostatnimi trzema minutami Biało-Czerwone przegrywały 21:22.

Do decydującego pojedynku wyszły Ewa Trzebińska i Julia Beljajeva. Estonka rozpoczęła go od dwóch kolejnych trafień - na tablicy wyników zrobiło się 21:24. A później Beljajeva dołożyła kolejne i rywalki prowadziły już czterema punktami. Trzebińska postawiła wszystko na jedną kartę - odrobiła trzy "oczka" do rywalki, ale chwilę później dała się trafić dwa razy. Spotkanie zakończyło się wynikiem 26:29. Nadzieje medalowe Polek legły w gruzach.

To nie był ostatni pojedynek dla Biało-Czerwonych na tym turnieju, ale pozostała im już tylko walka o miejsca 5-8.

Polska - Estonia 26:29

Czytaj także: - Kuriozum podczas rywalizacji surferów. Tak Japończycy zadbali o bezpieczeństwo"Nigdzie się nie wybiera". Koniec zamieszania wokół polskiego komentatora ZOBACZ WIDEO: Igrzyska pod znakiem obostrzeń. "Jesteśmy kontrolowani co kilka metrów"

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
Fishbed_
27.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli drużyna rozstawiona z numerem 2 przegrywa z ekipą numer 7, to o czym my tu rozmawiamy? Kompletny brak koncentracji, pasywna postawa na planszy i strach w oczach rosnący z każda minutą. N Czytaj całość
avatar
Chiswick
27.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To pisałem wczoraj polskie przegrywy mnie nie zawiodły  
avatar
Grieg
27.07.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Olu, ładnie to tak trwonić w jednej walce wszystko, co razem z koleżankami wypracowało się w poprzednich siedmiu?  
avatar
aust
27.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Worek z medalami dalej pusty.  
avatar
Fullcontakt
27.07.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Kolejny balonik pękł