MotoGP: pole position dla Johanna Zarco, kosztowna pomyłka Valentino Rossiego

Spory wpływ na rywalizację w kwalifikacjach miała pogoda. Deszcz padający na torze Motegi sprawił, że już w treningach kilku zawodników z czołówki MotoGP miało problem z odnalezieniem właściwego tempa. W efekcie w pierwszej części kwalifikacji zobaczyliśmy takich zawodników jak Maverick Vinales czy Cal Crutchlow. Ku ogromnemu zaskoczeniu, Hiszpan i Brytyjczyk nie byli w stanie przebrnąć przez Q1. Najlepiej na tym etapie poradzili sobie Pol Espargaro i Bradley Smith.

W trakcie kwalifikacji opady ustały i asfalt zaczął przesychać. Chciał to wykorzystać Valentino Rossi. Doświadczony Włoch już na początku Q2 założył slicki w swojej maszynie, podczas gdy reszta stawki nadal korzystała z opon deszczowych. Taktyka Rossiego nie przyniosła jednak spodziewanych efektów. Na każdym okrążeniu był on wolniejszy o kilkanaście sekund od rywali.

Włoch rozkręcił się dopiero na ostatnim okrążeniu, ale i tak był o cztery sekundy gorszy od czołówki. Gdyby udało mu się przejechać jeszcze jedno "kółko", być może stan asfaltu poprawiłby się na tyle, że "Doctor" zająłby jedną z czołowych lokat. Tak się jednak nie stało.

Taktyka Rossiego wpłynęła na postawę Marca Marqueza. Na początku Q2 aktualny mistrz świata wykręcił świetny czas na deszczowych oponach, ale gdy zobaczył, że Rossi próbuje swoich sił na slickach, to założył podobny komplet ogumienia na drugą część kwalifikacji. W efekcie w końcówce 24-latek nie poprawił już swojego osiągnięcia.

Wykorzystał to Johann Zarco. Francuz w samej końcówce pojechał jedno okrążenie toru Motegi w czasie 1:53.46, co dało mu pole position. Minimalnie gorszy od niego okazał się Danilo Petrucci. "Petrux" stracił do swojego rywala 0.318 s.

Wyniki kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Japonii:

ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"