MotoGP: festiwal upadków w Aragonii. Dramat Valentino Rossiego

Piątkowe jazdy pokazały, że Marc Marquez jest faworytem weekendu wyścigowego na torze Motorland. Hiszpan zyskał dodatkową motywację, po tym jak zarządcy obiektu postanowili docenić jego dotychczasowe osiągnięcia w MotoGP i nazwali zakręt numer dziesięć jego imieniem. W sobotni poranek aktualny lider klasyfikacji generalnej postanowił jednak nie forsować tempa.

Wykorzystał to Cal Crutchlow, który z czasem 1:47.393 okazał się najlepszym zawodnikiem tej sesji. Brytyjczyk nie ustrzegł się jednak błędów, bo w zakręcie numer dwa zanotował upadek, w wyniku którego ucierpiała jego prawa ręka.

Chęć poprawy czasów oraz jazda na limicie sprawiły, że o poranku w Aragonii nie brakowało upadków. Kosztowny błąd popełnił Pol Espargaro, któremu wskutek wywrotki odnowiła się kontuzja obojczyka. Dla Hiszpana oznacza to koniec występu w Grand Prix Aragonii.

W końcówce treningu w drugim zakręcie przyczepność przodu stracił też Valentino Rossi. Było to najlepsze podsumowanie nieudanej sesji w wykonaniu Włocha. Dość powiedzieć, że 39-latek zajął odległe, osiemnaste miejsce. Tym samym nie zobaczymy go w Q2. Podobnie wygląda sytuacja Mavericka Vinalesa. Obaj zawodnicy Movistar Yamaha MotoGP będą musieli się przedzierać przez kwalifikacje przeznaczone dla gorszych motocyklistów.

Wyniki 3. treningu przed wyścigiem o Grand Prix Aragonii:

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: trofeum przechodnie