Żużel. Tasowali się przez cztery okrążenia. Kanadyjczyk ma czego żałować [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Facebook / British Speedway Network / Na zdjęciu: wyścig 8. meczu USA - Reszta Świata
Facebook / British Speedway Network / Na zdjęciu: wyścig 8. meczu USA - Reszta Świata
zdjęcie autora artykułu

Po zaciętym meczu reprezentacja USA pokonała drużynę Reszty Świata 44:40. Krótki, techniczny tor w Bakersfield sprzyjał walce, a kibice byli świadkami interesujących wyścigów. Jedną z ozdób spotkania był bieg dziewiąty.

To było największe żużlowe wydarzenie ostatnich lat w Stanach Zjednoczonych. Od meczu z Resztą Świata rozpoczęto budowę reprezentacji na Speedway of Nations 2024 oraz Drużynowy Puchar Świata 2026.

Jednym z najciekawszych wyścigów był bieg dziewiąty, w którym wystąpili od krawężnika Adam Ellis, Gino Manzares, Kyle Legault oraz Billy Janniro.

Początkowo niespodziewanie prowadził Legault. Dodajmy, że dla Kanadyjczyka był to pierwszy start w zawodach od lat. Cała czwórka podążała jednak w niewielkich odstępach.

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

Na krótkim, bo zaledwie 189-metrowym, torze walki nie brakowało. Zawodnicy tasowali się przez cztery okrążenia, tworząc zacięte widowisko.

Ostatecznie jako pierwszy metę minął Janniro, za nim dotarli Ellis, Manzares i Legault. Amerykanie po tym biegu prowadzili 30:24, a w całym spotkaniu zwyciężyli 44:40 (relację z meczu przeczytasz TUTAJ). Indywidualnie górą był Adam Ellis.

Zobacz wyścig 9. meczu USA - Reszta Świata:

Czytaj także:Po śmierci ojca zniknął z toru. Wraca, bo nie mógł znaleźć sobie lepszego zajęcia [WYWIAD]Szukają następców nie tylko Zmarzlika. Taka jest ich koncepcja

Źródło artykułu: WP SportoweFakty