Żużel. "Żadnych znajomości i układów". Menedżer Startu stawia sprawę jasno
Dość szeroką kadrę na sezon 2024 zbudowali działacze Ultrapur Startu Gniezno. Menedżer drużyny Tomasz Fajfer zapowiada tymczasem, że absolutnie nikt nie może być spokojny o miejsce w składzie.
WP SportoweFakty
/ Hubert Łęgowik w czerwonym kasku
- Na pewno pojedzie lepszy. Nie ma żadnych układów, nie ma żadnych znajomości. Przekonał się o tym choćby Oskar. Jak jeździł w Starcie, to wcale nie miał lekko, mimo tego, że w sztabie był tata. Pojadą najlepsi - powiedział nam menedżer Startu Tomasz Fajfer.
Zapowiedział jednocześnie, że będzie uważnie analizować postawę zawodników. - Będziemy obserwować treningi i sparingi. Jakieś odpowiedzi powinny się pojawić - dodał.
Zanosi się zatem na to, że żużlowcy Startu będą musieli walczyć o miejsce w składzie. Niekiedy zawodnicy podkreślają, że nie jest to dobre rozwiązanie. Tłumaczą, że nie wpływa ono pozytywnie na atmosferę i na formę.
- Zawodnicy, którzy podpisywali kontrakty, mieli świadomość, że skład będzie większy i będą musieli walczyć o miejsce. Wcale im to nie przeszkadzało. Oni są tego świadomi - zapewnił tymczasem Tomasz Fajfer.
Jednocześnie menedżer wyznał, że ma świadomość tego, iż nie zdoła zadowolić wszystkich.
- Narzekać to na pewno zawsze ktoś będzie. Wiadomo, że wszystkim się nie dogodzi, ale świadomość mają, że trzeba naprawdę pracować, by być w składzie - podsumował.
Czytaj także:
> Wilki Krosno przedstawiły plan sparingów przed sezonem. "Zapowiadają się solidne przygotowania"
> Wkrótce zainaugurują tam sezon żużlowy. Znamy obsadę międzynarodowego turnieju
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Steyrtruck
Zgłoś komentarz
