Betard Sparta nadal bez zwycięstwa na Golęcinie. Rozgoryczenie wzrasta z meczu na mecz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ekantor.pl Zielona Góra odniósł pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie pokonując na poznańskim Golęcinie Betard Spartę Wrocław 46:44. Z kolei rozgoryczenia z powodu porażki nie kryli gospodarze.

Piotr Baron (menadżer Betard Sparty Wrocław): Na początku chciałbym podziękować drużynie przeciwnej za świetny i zacięty mecz. Pojechali naprawdę bardzo dobrze. Dla nas niestety ten pojedynek zakończył się porażką. W początkowej fazie zawodów mecz nie układał się dla najlepiej. Dopiero później w miarę się to trochę poukładało, jednak to nie wystarczyło, aby zwycięstwo zostało w Poznaniu. Dlatego gratuluję triumfu drużynie z Zielonej Góry.

Marek Cieślak (trener Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra): Zarówno my, jak i gospodarze przed tym spotkaniem bardzo potrzebowaliśmy punktów. Dodatkowo walka toczyła się także o bonus. Ostatnie mecze wyjazdowe nie układały się dla nas najlepiej; minimalnie przegrywaliśmy. Na szczęście dzisiaj udało się odwrócić los i to my wygrywamy. Na pewno bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Dlatego dziękuję wszystkim swoim zawodnikom za postawę podczas tego meczu. Wszyscy dołożyli się do tego sukcesu. Gospodarze robili co mogli, ale brak Maksyma Drabika był z pewnością dla nich bardzo odczuwalny. Nie zapominajmy jednak, że my również cały czas jedziemy osłabieni bez Jarka Hampela. Na koniec chciałbym podziękować gospodarzom za bardzo przygotowany tor oraz całą otoczkę wokół tego meczu. Było nam bardzo przyjemnie gościć dzisiaj w Poznaniu.

Tai Woffinden (Betard Sparty Wrocław): To był dla nas trudny mecz. Cały zespół bardzo ciężko pracował ale niestety mimo pogoni za rywalem, nie udało nam się odnieść zwycięstwa. Ze swojej postawy nie jestem do końca zadowolony. W pierwszym swoim starcie w głupi sposób straciłem punkty i być może przez to nie udało nam się co najmniej tego meczu zremisować. Jestem trochę tym rozczarowany.

Patryk Dudek (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra): Trzeba przyznać, że był to niezwykle wyrównany pojedynek, dlatego bardzo nas cieszy końcowe zwycięstwo. Punkty zdobyte na torze w Poznaniu znacznie nas przybliżyły do fazy play-off, jednak przed nami jeszcze wiele ciężkiej pracy, aby tam awansować. Jestem zadowolony zarówno ze swojej postawy, jak i całej drużyny. Szkoda tylko tego jednego upadku, bo wyglądało to dość groźnie, ale na szczęście, wszyscy wyszli z tego cało i zdrowo.

ZOBACZ WIDEO Jacek Gajewski krytycznie o Ekstralidze. "Żałobę nosi się w sercu"

Źródło artykułu:
Komentarze (17)
avatar
RECON_1
6.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wg mnie nie na co porównywać braku Drabika do Hampela bo za tego drugiego mozna stosować Z/Z a za Drabika juz nie,w dodatku jednak z Drabikiem mozna bylo robić roszady taktyczne a bez niego gor Czytaj całość
avatar
P0ZNANIAK
6.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieślak - zgadzam się, że tor był przygotowany bardzo dobrze. Ja od 2006 roku nie widziałem na Golęcinie tak równego toru jak w tym sezonie. Toromistrz Wrocławski zna się na swojej robocie. Wof Czytaj całość
avatar
deephouse
6.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibicuje sparcie. To ciężki sezon dla nich ale dadzą radę. Pzdr z Torunia.  
avatar
Rysio-z-Klanu
6.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Cieślak.zapomniał Pan dodać,że za Hampela możesz stosować z/z ,a za Maksia nie można zrobić z/z. Ot taka mała różnica pomiędzy "osłabieniem" Falubazu,a osłabieniem Sparty.  
avatar
Maveral
6.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niech mi ktoś wytłumaczy - z/z może być stosowana tylko ileś tam razy?