Curzytek dobrze czuje się w lidze. Oczekiwania go nie interesują

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: drużyna Stali Rzeszów
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: drużyna Stali Rzeszów
zdjęcie autora artykułu

Na pierwszy ligowy mecz Michała Curzytka kibice Stali Rzeszów czekali niemal w równie wielkim napięciu, jak kiedyś na debiut Wiktora Lamparta. Pierwsze spotkanie Curzytkowi nie wyszło, ale z każdym meczem prezentuje się lepiej.

Kibice Stali Rzeszów z niecierpliwością wyczekiwali na dzień 3. lipca. Wtedy bowiem swoje 16 urodziny obchodził Michał Curzytek, który uznawany jest za spory talent. Pierwszy ligowy występ w Rawiczu nie był dla niego udany, bo zawodnik trzykrotnie pojawił się na torze i aż trzykrotnie upadał. - Rzeczywiście początek był kiepski, bo tych upadków było sporo również w zawodach młodzieżowych. Na szczęście mam to już za sobą - mówi wychowanek Stali.

W ostatnim pojedynku z Ivestonem PSŻ Poznań zdobył swoją pierwszą ligową "trójkę". - Pewnie, że to fajne uczucie - mówił zadowolony po zawodach. - Pierwsze trzy punkty w lidze to jest jakieś przeżycie, bo jednak rozgrywki ligowe to zupełnie inna jazda niż w zawodach młodzieżowych - przyznaje.

Po odejściu Wiktora Lamparta kibice w Rzeszowie bardzo liczą na to, że będą mieć w zespole młodego utalentowanego i perspektywicznego zawodnika. Wprawdzie Curzytek dopiero zaczął przygodę z żużlem, ale już musi się zmierzyć z tymi oczekiwaniami. - Zdaję sobie sprawę z tego, że kibice wyczekiwali mojego ligowego debiutu, ale w sumie nie wiem czy i jak wielkie mają wobec mnie wymagania - mówi zawodnik. - Podchodzę raczej spokojnie do sprawy i żadnej specjalnej presji nie zauważam - dodaje.

ZOBACZ WIDEO Do czego służy zawodnikom lewa i prawa noga?

Źródło artykułu: