Żużel. PGE Ekstraliga. Będzie bitwa o juniora Eltrox Włókniarza? Na tym transferze można nieźle zarobić

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Bartołmiej Kowalski
WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Bartołmiej Kowalski
zdjęcie autora artykułu

Bartłomiej Kowalski rozchwytywany. Junior Eltrox Włókniarza ciągle może zmienić barwy klubowe na zasadzie wypożyczenia. Chce go kilka klubów startujących w PGE Ekstralidze. Z naszych informacji wynika jednak, że wszystkie propozycje są odrzucane.

Kowalski w Częstochowie nie ma pewnego miejsca w składzie, bo trener Piotr Świderski konsekwentnie stawia na duet Jakub Miśkowiak - Mateusz Świdnicki. Trudno mu się zresztą dziwić, bo obaj nie zawodzą. Na całej sytuacji najbardziej traci wspomniany Kowalski. Młodzieżowiec Eltrox Włókniarza z całą pewnością byłby liderem formacji młodzieżowej w większości klubów ekstraligowych, które mają w tym roku ambitne cele.

Z naszych informacji wynika, że działacze innych zespołów dzwonią do Częstochowy z propozycją wypożyczenia, ale na razie odbijają się jak od ściany. Powód? W Eltrox Włókniarzu nie stracili nadziei na awans zespołu do fazy play-off i dlatego nie chcą oddawać zawodnika. W innych klubach wierzą jednak, że z czasem dojdzie do zmiany stanowiska. Warto dodać, że na wypożyczeniu Kowalskiego Włókniarz mógłby nieźle zarobić. Dla wielu zespołów krótkoterminowa inwestycja w takiego juniora mogłaby okazać się strzałem w dziesiątkę w decydującej fazie rozgrywek.

Jeśli Włókniarz zmieni zdanie, to wydaje się, że najbardziej logicznym kierunkiem dla młodego zawodnika byłby eWinner Apator Toruń, bo wtedy Kowalski pojechałby w domowym meczu tej drużyny z Motorem Lublin, który jest jednym z głównych rywali częstochowian w kontekście walki o play-off.

Zobacz także: Żużlowiec debiutuje w roli rapera Mrozek o formie ROW-u

ZOBACZ WIDEO Żużlowiec Falubazu opowiada, jak zespół zareagował na porażkę z Włókniarzem

Źródło artykułu: