PGE Ekstraliga bez Rosjan? Wiemy co może się wydarzyć

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
zdjęcie autora artykułu

Szef żużla w Canal+ Marcin Majewski powiedział, że w obliczu obecnej sytuacji międzynarodowej Rosjanie nie powinni startować w PGE Ekstralidze. Sprawdziliśmy, czy taki scenariusz jest w ogóle brany pod uwagę.

Na wstępie warto zaznaczyć, że propozycja Majewskiego wywołała bardzo gorącą dyskusję w środowisku żużlowym. Większość kibiców zdecydowanie sprzeciwia się wykluczeniu rosyjskich żużlowców. Przypomnijmy, że w PGE Ekstralidze startuje aktualny mistrz świata Artiom Łaguta, jego brat Grigorij, a także Emil Sajfutdinow czy Wadim Tarasienko. Usunięcie tych zawodników z rywalizacji miałoby ogromny wpływ na układ sił w najlepszej żużlowej lidze świata.

Czy scenariusz, o którym powiedział dziennikarz, jest w ogóle możliwy? W tej chwili nie. Nie chodzi jednak o to, że takie są przemyślenia władz ligi, które uważnie przyglądają się całej dyskusji. Jak udało nam się ustalić, PGE Ekstraliga nie ma na razie żadnych narzędzi prawnych, by pozbawić zawodników z rosyjską licencją prawa startów w polskiej lidze.

Stwierdzenie na razie jest jednak w tym przypadku kluczowe, bo wraz z zaognianiem się konfliktu na linii Ukraina – Rosja z pewnością można spodziewać się wprowadzania kolejnych sankcji, które obejmą także świat sportu. Działania w tej sprawie może podejmować FIM, a nawet Unia Europejska. Jeśli ktoś uzna, że Rosjanie nie powinni rywalizować w żadnych ligach zawodowych, to sytuacja może zmienić się diametralnie. Wtedy nie będzie już mowy o braku narzędzi. Nie będzie innego wyjścia niż wykluczenie rosyjskich zawodników.

Zobacz także: Cieślak wraca do pracy w klubie Do dziś nie odpowiedzieli za śmierć Polaka

ZOBACZ WIDEO Żużel. Lech Kędziora wskazał, co trzeba zmienić w częstochowskim torze

Źródło artykułu: