Kłopoty Sławomira K. "To największa sprawa tego typu"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Sławomir K.
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Sławomir K.
zdjęcie autora artykułu

Śledztwo w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się nielegalną gospodarką odpadami nabiera tempa. Sławomir K., jeden z głównych podejrzanych, nieprędko wyjdzie na wolność. Sąd przedłużył właśnie jego areszt o kolejne trzy miesiące.

W tym artykule dowiesz się o:

Były prezes żużlowego Kolejarza Rawicz, a przede wszystkim współzałożyciel Metaliki Recycling wyjdzie na wolność najwcześniej 18 maja, ale i to jest mocno niepewne. Śledztwo w jego sprawie wciąż jest rozwojowe. Sławomir K. został zatrzymany pod koniec listopada i do dziś przebywa w areszcie w Łodzi.

Ostatecznie biznesmenowi postawiono zarzut z art. 258 par. 1 Kodeksu Karnego, czyli oskarżono go o udział w zorganizowanej grupie albo związku mającym na celu popełnienie przestępstwa lub przestępstwa skarbowego. Teraz grozi mu nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.

K. to założyciel i wieloletni współwłaściciel spółki Metalika Recycling, czyli prężnie działającej sortowni śmieci oraz skupu złomu. Biznesmen czerpał z tego tytułu na tyle duże zyski, że z czasem stał się znanym sponsorem sportu w regionie, a logo przedsiębiorstwa pojawiało się na strojach przedstawicieli wielu dyscyplin. Obecnie jego działalnością interesują się głównie śledczy.

- Kolejne decyzje w tej sprawie będzie podejmował prokurator wraz z kończeniem poszczególnych wątków. Na razie nie ma jednak mowy o finiszu sprawy, bo śledztwo cały czas się rozrasta - wyjaśnia nam prokurator Krzysztof Bukowiecki, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi. - Sprawa jest wielowątkowa i nie dotyczy jedynie firm bezpośrednio związanych z działalnością spółki Sławomira K. W najbliższym czasie szykujemy się do kolejnych zatrzymań właśnie w wątku, w który zamieszany jest K. - zdradził.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu

Ta sprawa zaskoczyła kibiców, bo choć o możliwym zatrzymaniu biznesmena i postawieniu mu zarzutów mówiło się już od jakiegoś czasu, to on sam wielokrotnie zaprzeczał. W sierpniu zniknął niespodziewanie, nie pojawiał się na meczach drużyny, a skontaktować się z nim nie byli w stanie nawet jego najbliżsi współpracownicy.

Niespodziewanie po trzech tygodniach odezwał się do naszej redakcji z nowego numeru telefonu i wyjaśnił, że potrzebował odpoczynku po intensywnym czasie i przebywa w Hiszpanii. Po powrocie zapewniał nas w wywiadzie, że nie ma nic wspólnego z nielegalnymi praktykami, a powodem jego nagłego wyjazdu wcale nie była chęć ukrycia się przed policją.

Klub Kolejarz Rawicz nie uzyskał licencji na kolejny sezon i jest obecnie na skraju upadku. Na razie udało się potwierdzić, że już pod koniec działalności żużlowej jego klub rozliczał się z zawodnikami… częściami motocykli. Choć prokuratura nie chce zdradzić, czy Sławomir K. zdecydował się na współpracę, to wiadomo, że od jego zatrzymania śledztwo cały czas posuwa się do przodu. Od grudnia w związku z tą sprawą zarzuty usłyszało kolejnych sześć osób, a grupa podejrzanych liczy już w sumie 45 osób. Obecnie w areszcie wciąż przebywa 16 podejrzanych. - To jedna z większych spraw prowadzonych w naszej prokuraturze. Ostatnio kończyliśmy śledztwo, w którym było nawet stu podejrzanych, ale ono dotyczyło kwestii wyłudzeń VAT-u. Jeśli chodzi o nielegalne gospodarowanie odpadami, to ta sprawa faktycznie jest największa spośród tych, które prowadziliśmy w prokuraturze w Łodzi - dodaje Krzysztof Bukowiecki.

Mateusz Puka, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj więcej: Włókniarz zakończył sezon z ponad milionową stratą Patryk Dudek korzystał w ciągu roku z pięciu tunerów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty