Żużel. Unia - Ostrovia. Kołodziej znów oddawał biegi młodym zawodnikom. Przekonujące zwycięstwo Fogo Unii [RELACJA]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Włókniarz Częstochowa / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej
Materiały prasowe / Włókniarz Częstochowa / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej
zdjęcie autora artykułu

W pierwszym meczu 4. kolejki PGE Ekstraligi Fogo Unia Leszno okazała się zdecydowanie lepsza od Arged Malesy Ostrów, wygrywając z tegorocznym beniaminkiem aż 56:34. Gospodarze od początku do końca kontrolowali przebieg spotkania.

Wyraźnym faworytem tego starcia była Fogo Unia, która nie przegrała jeszcze ani jednego meczu w trwającym sezonie. Już początek spotkania potwierdził, że beniaminek z Ostrowa nie ma większych szans na korzystny wynik w Lesznie, gdyż po pierwszej serii startów gospodarze prowadzili aż 19:5, wygrywając pierwsze trzy gonitwy podwójnie i czwartą w stosunku 4:2.

Kolejne wyścigi przyniosły jednak więcej emocji. Ostrowianie wychodzili ze startu zdecydowanie lepiej niż zawodnicy gospodarzy i choć tracili punktowane pozycje na dystansie, to nie pozwolili leszczynianom powiększyć przewagi w drugiej serii.

Sporo działo się zwłaszcza w 6. biegu, jak i po nim. Zaciętą walkę stoczyli bowiem Piotr Pawlicki i Oliver Berntzon. Były kapitan Fogo Unii miał duże pretensje do swojego rywala za atak na wyjściu z pierwszego łuku i lekko uderzył w kask Szweda, gdy obaj zjeżdżali do parku maszyn, za co sędzia chwilę później ukarał go żółtą kartką.

ZOBACZ WIDEO Baron o meczu ze Stalą: Sędziował człowiek, który mógł popełnić błędy

Drużynie gości brakowało jednak jeszcze jednego silnego ogniwa, by przynajmniej zacząć odrabiać straty. W ich szeregach ponownie tylko Chris Holder i Grzegorz Walasek byli w stanie wygrywać wyścigi i punktować na solidnym poziomie.

Tym samym leszczynianie spokojnie budowali coraz większą przewagę, a zwycięstwo w całym spotkaniu zapewnili sobie już po 12. biegu, w którym także wiele się działo. Tomasz Gapiński wygrał start, natomiast kilka sekund później popełnił błąd i jeszcze na pierwszym okrążeniu został wyprzedzony przez duet Fogo Unii.

Chwilę później zawodnicy gospodarzy przeszkodzili sobie nawzajem, co wykorzystał Gapiński, który zdołał minąć Huberta Jabłońskiego, od razu rzucając się w pogoń za Davidem Bellego. Francuz odparł jednak jego ataki i odniósł swoje pierwsze indywidualne zwycięstwo w tym meczu.

W 13. gonitwie szansę na zadebiutowanie w PGE Ekstralidze otrzymał Keynan Rew. Początkowo wydawało się, że nie uda się mu zdobyć jakichkolwiek punktów, ale wyścig został przerwany przez sędziego, który zauważył, że z motocykla młodego Australijczyka spadła osłonka tłumika. W powtórce udało mu się dojechać do mety przed Filipem Hjelmlandem, dzięki czemu w swoim pierwszym starcie na najwyższym szczeblu rozgrywek wywalczył on jedno "oczko".

W biegach nominowanych zabrakło już większych emocji. Przedostatnią gonitwę podwójnie wygrali gospodarze, a ostatnią goście i mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 56:34 dla Fogo Unii Leszno. Warto także kolejny raz docenić postawę Janusza Kołodzieja, który najpierw oddał bieg wspomnianemu wcześniej Australijczykowi, a następnie powracającemu do ścigania Damianowi Ratajczakowi, który wystąpił w 15. wyścigu.

Punktacja:

Fogo Unia Leszno - 56 pkt. 9. Jason Doyle - 9+3 (3,1,2*,1*,2*) 10. Janusz Kołodziej - 9 (3,3,3,-,-) 11. David Bellego - 7+1 (2*,0,2,3) 12. Jaimon Lidsey - 11+1 (3,2,1*,2,3) 13. Piotr Pawlicki - 12+1 (2*,3,3,3,1) 14. Damian Ratajczak - 4 (3,1,0,0) 15. Hubert Jabłoński - 3+1 (2*,0,1) 16. Keynan Rew - 1 (1)

Arged Malesa Ostrów - 34 pkt. 1. Oliver Berntzon - 3+1 (1,1*,1,0,-) 2. Tomasz Gapiński - 4 (0,2,0,2,0) 3. Filip Hjelmland - 1 (0,1,-,0) 4. Grzegorz Walasek - 13+1 (2,3,1*,3,1,3) 5. Chris Holder - 12+1 (1,2,2,3,2,2*) 6. Jakub Poczta - 0 (0,0,0) 7. Kacper Grzelak - 1 (1,0,0) 8. Matias Nielsen - NS

Bieg po biegu: 1. (61,76) Doyle, Bellego, Berntzon, Hjelmland - 5:1 - (5:1) 2. (62,11) Ratajczak, Jabłoński, Grzelak, Poczta - 5:1 - (10:2) 3. (61,66) Lidsey, Pawlicki, Holder, Gapiński - 5:1 - (15:3) 4. (61,41) Kołodziej, Walasek, Ratajczak, Poczta - 4:2 - (19:5) 5. (62,99) Walasek, Lidsey, Hjelmland, Bellego - 2:4 - (21:9) 6. (62,32) Pawlicki, Gapiński, Berntzon, Jabłoński - 3:3 - (24:12) 7. (62,42) Kołodziej, Holder, Doyle, Grzelak - 4:2 - (28:14) 8. (62,40) Pawlicki, Holder, Walasek, Ratajczak - 3:3 - (31:17) 9. (62,01) Kołodziej, Doyle, Berntzon, Gapiński - 5:1 - (36:18) 10. (62,80) Holder, Bellego, Lidsey, Poczta - 3:3 - (39:21) 11. (63,39) Walasek, Lidsey, Doyle, Berntzon - 3:3 - (42:24) 12. (64,17) Bellego, Gapiński, Jabłoński, Grzelak - 4:2 - (46:26) 13. (62,74) Pawlicki, Holder, Rew, Hjelmland - 4:2 - (50:28) 14. (62,96) Lidsey, Doyle, Walasek, Gapiński - 5:1 - (55:29) 15. (63,39) Walasek, Holder, Pawlicki, Ratajczak - 1:5 - (56:34)

Sędzia: Piotr Lis  NCD: 61,41 Janusz Kołodziej w biegu IV.  Startowano wg II zestawu.

Zobacz także: Żużel. Nowe wieści w sprawie weryfikacji wyniku meczu. Kibice będą zaskoczeni Zobacz także: Żużel. Oficjalnie. Poznaliśmy "dziką kartę" i rezerwowych na Grand Prix Polski w Warszawie!

Źródło artykułu: