Żałoba w Nowej Zelandii. Nagła śmierć rugbysty Dylana Miki

Dylan Mika zmarł nagle w wieku 45 lat. Był on jednym z czołowych nowozelandzkich rugbystów. Kibice w tym kraju pogrążeni są w żałobie.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Dylan Mika Getty Images / Jason Oxenham / Na zdjęciu: Dylan Mika

O śmierci nowozelandzkiego rugbysty poinformowała rodzina. Dylan Mika zmarł nagle w swoim domu w Auckland. Pozostawił żonę i córkę. Według wstępnych badań wynika, że powodem nagłego odejścia rugbysty był atak serca. Przyczyna śmierci ma być znana po sekcji zwłok.

Dylan Mika był członkiem reprezentacji Nowej Zelandii, która w 1999 roku zajęła czwarte miejsce w Pucharze Świata. Był wielokrotnym uczestnikiem meczów narodowej kadry. Grał także dla reprezentacji Samoa.

- To jeden z nielicznych talentów, który był zawodnikiem zarówno kadry Nowej Zelandii, jak i Samoa. Grał w czasach, gdy rugby nie było tak profesjonalne. Brał aktywny udział w rozwoju rugby w obu tych krajach, a w szczególności w swojej lokalnej społeczności w Auckland - powiedział szef nowozelandzkiej federacji rugby, Steve Tew.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×