Żużel. GKM - Apator. Liczenie na cud u jednych i zakończenie serii wstydu u drugich [ZAPOWIEDŹ]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski (z lewej) i Jack Holder
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski (z lewej) i Jack Holder
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę minęło dokładnie 49 miesięcy od ostatniego wygranego wyjazdowego meczu w PGE Ekstralidze przez drużynę z Torunia. Było to w Grudziądzu, dokąd ma wybrać się w piątek. A tam gospodarze są na ten moment w krytycznej sytuacji.

Sportowa degrengolada toruńskiego klubu dokonana w ciągu kilku ostatnich lat - na czele z pierwszym w historii spadkiem z najwyższej ligi - objawia się też serią bez zwycięstwa w spotkaniach wyjazdowych w PGE Ekstralidze. Liczy ona już 22 mecze, w których Anioły poniosły 21 porażek i zdołały wyrwać jeden remis. To zdecydowane pobicie poprzedniej najsłabszej, która wynosiła "tylko" 16 meczów w latach 1976-1977, czyli w czasach, gdy klub dopiero raczkował w elicie.

Ostatni raz eWinner Apator Toruń wracał do domu z tarczą 4 czerwca 2017 roku z Grudziądza. Pokonał gospodarzy w przerwanym spotkaniu z powodu deszczu - 45:33. W końcowym rozrachunku uniknął dzięki temu degradacji po pamiętnych kłopotach ROW-u Rybnik. Od tamtej pory w Grodzie Kopernika nie poznano smaku zwycięstwa w delegacji. Teraz biegnie już trzeci taki sezon. W niedzielę, w pierwotnym terminie Derbów Pomorza z ZOOleszcz DPV Logistic GKM-em, minęło dokładnie 49 miesięcy od poprzedniego skalpu poza Motoareną.

Historia może zatoczyć koło i co najmniej z kilku powodów byłoby to dla torunian wiadomością znakomitą. Zakończenie wstydliwej serii to jedno. Pokonanie lokalnego przeciwnika - co zawsze niesie za sobą prestiż - to drugie. Przede wszystkim jednak oznaczałoby to dla żółto-niebiesko-białych niemal pewne utrzymanie się wśród najlepszych w kraju, co jest tegorocznym celem.

ZOBACZ WIDEO Jest objawieniem PGE Ekstraligi, ale ma problem ze zrobieniem... pompki. Wszystko przez jeden upadek

Jeśli tak by się stało to najpewniej kosztem piątkowego rywala, którego obecna sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Stoi on wręcz pod ścianą. Niedawny remis z Marwis.pl Falubazem Zielona Góra skomplikował sytuację w walce o zachowanie ekstraligowego bytu, dlatego najlepiej dla nich byłoby triumfować w piątek za trzy punkty. Sęk w tym, że w pierwszym starciu Apator rozbił gospodarza Derbów Pomorza różnicą aż 20 "oczek". Trzeba powiedzieć sobie wprost, że zainkasowanie tutaj bonusu przez GKM niemal graniczy z cudem.

A jeszcze większym byłoby zrobienie tego bez najważniejszego zawodnika. Już po odwołaniu pierwszego podejścia do tego meczu gruchnęła informacja o problemach dyscyplinarnych Nickiego Pedersena. Został on zawieszony przez duńską federację na pół roku i nie może wystąpić w derbach. Powodem jest naganne zachowanie z czerwcowych zawodów w ojczyźnie.

Batalia o zdjęcie kary trwa, zostali uruchomieni prawnicy, zawodnik walczy i ma nadzieję wystąpić przeciwko Aniołom, ale sprawa jest trudna, bo w czwartek po zebraniu się komisji nic nie uległo zmianie. Sami grudziądzanie są w potrzasku. - Formalnie nie mogą nic. Mają związane ręce. Pozostaje jedynie przedstawić odpowiednie argumenty drugiej stronie i prosić - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty Jacek Frątczak.

Na domiar złego w Grudziądzu nie jest pewna pogoda. Pojawiają się deszcze, trudno myśleć o przygotowaniu swojej ulubionej nawierzchni. Niezadowalająco ostatnio jeżdżący Apator wyrasta na faworyta. GKM, który ma przecież za sobą niezłe spotkanie w Gorzowie (41:49), gdzie błysnął Roman Lachbaum, a od dna odbił się Krzysztof Kasprzak, tak dotkliwie osłabiony (nieawizowany Kenneth Bjerre zapewne pojawi się w składzie) może być skazany na pożarcie. A wtedy w 2022 roku raczej zawita w Grudziądzu eWinner 1. Liga.

Awizowane składy:

eWinner Apator Toruń 1. Paweł Przedpełski 2. Jack Holder 3. Chris Holder 4. Adrian Miedziński 5. Petr Chlupac 6. Kacper Makowski 7. Krzysztof Lewandowski

ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz 9. Przemysław Pawlicki 10. Roman Lachbaum 11. Krzysztof Kasprzak 12. Paweł Miesiąc 13. Miłosz Wysocki 14. Mateusz Bartkowiak 15. Denis Zieliński

Początek meczu: godz. 19:30 Sędzia: Michał Sasień Komisarz toru: Aleksander Janas Wynik pierwszego spotkania: 55:35 dla Apatora

Prognozowana pogoda na piątek (za pogoda.wp.pl): Temperatura: 23°C Wiatr: 14 km/h Deszcz: 0.7 mm

# Drużyna M Bon Pkt Z R P +/-
1 Orlen Oil Motor Lublin 7 0 14 7 0 0 +104
2 Betard Sparta Wrocław 7 0 9 4 1 2 +44
3 ebut.pl Stal Gorzów 5 0 6 3 0 2 -16
4 KS Apator Toruń 7 0 6 3 0 4 +1
5 Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 6 0 5 2 1 3 0
6 ZOOleszcz GKM Grudziądz 6 0 4 2 0 4 -24
7 NovyHotel Falubaz Zielona Góra 6 0 3 1 1 4 -32
8 Fogo Unia Leszno 6 0 3 1 1 4 -77

CZYTAJ WIĘCEJ: Nicki Pedersen nie składa broni. Kolejny ruch Duńczyka eWinner Apator Toruń będzie szukał juniora. Jest tylko jeden warunek

Źródło artykułu: