Energa Czarni w poszukiwaniu "jedynki"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rzucająca "jedynka" - taki cel postawili sobie działacze Energi Czarnych. W najbliższym czasie do zespołu ma dołączyć nowy zawodnik na tej pozycji.

Na tę chwilę Dejan Mijatović, trener Energi Czarnych Słupsk, ma do dyspozycji dwóch rozgrywających - Williama Franklina i Tomasza Śniega. Serbski szkoleniowiec przede wszystkim korzysta z amerykańskiego zawodnika, który średnio na parkiecie spędza aż 34 minuty.

[ad=rectangle]

W tym czasie Franklin zdobywa przeciętnie 10,6 punktu oraz 6,9 asyst. Znacznie mniej minut otrzymuje polski rozgrywający, który na boisku spędza zaledwie dziewięć minut! Śnieg notuje 2,4 punktu oraz jedną asystę.

Działacze widzą, że na tej pozycji jest problem, ponieważ obaj rozgrywający nie grożą rzutem z dystansu. - Mamy już postawioną diagnozę, teraz trzeba znaleźć szybko lekarstwo, jeśli nadal chcemy planować sukces w tym sezonie - podkreśla w rozmowie z naszym portalem Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych Słupsk.

W najbliższym czasie można spodziewać się nowego zawodnika na tę pozycję, ponieważ działacze klubu już rozpoczęli poszukiwania. - Tak, od pewnego czasu poszukujemy gracza na tę pozycję - dodaje Twardowski.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
ABC321
27.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jasona Kidda niech wezmą sobie Czarni. Będzie jedynka i trener w jednym.  
avatar
ShelbyGT500
26.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla mnie coś też nie bardzo zrozumiałe są te informacje o poszukiwaniu jedynki. Śniega muszą mieć do rotacji, a Franklin na prawdę przyzwoicie się prezentuje. A co jak wymienią na gorszego?  
avatar
ABC321
26.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czyli co, za Śniega dadzą nowego USA czy też wymienią najlepiej asystującego gracza ligi? O tym że Franklin i Śnieg nie rzucają za 3 było wiadomo przed sezonem i wiele osób zwracało na to uwagę Czytaj całość