LM: Benfica oskarża Szymona Marciniaka o stronnicze sędziowanie. "To sprawa polityczna"

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Według trenera Benfiki Szymon Marciniak sprzyjał AS Monaco w środowym meczu Ligi Mistrzów. Jorge Jesus uważa, iż Polak - podobnie jak sędzia pojedynku Schalke ze Sportingiem - nie był obiektywny.

Trzecia kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów nie okazała się szczęśliwa dla Sportingu Lizbona. Wicemistrz kraju wskutek skandalicznego błędu rosyjskiego rozjemcy Siergieja Karasiewa przegrał 3:4 z Schalke 04 Gelsenkirchen. Po końcowym gwizdku w Portugalii pojawiły się podejrzenia, że sędzia sprzyjał niemieckiej drużynie, której sponsorem jest rosyjski Gazprom. Zdenerwowani działacze sugerowali, że UEFA otrzymała łapówkę za wyznaczenie arbitra z Rosji do prowadzenia spotkania na Veltins-Arena.

Po środowym bezbramkowym remisie z AS Monaco do grona krytyków sędziów włączyli się przedstawiciele Benfiki Lizbona, dopatrując się w Champions League... spisku przeciwko Portugalczykom. Jorge Jesus mocno skrytykował pracę Szymona Marciniaka na Stade Louis II i doszukiwał się jego stronniczości, choć nie wskazał na żadną rażącą pomyłkę. Polak w 76. minucie wyrzucił z boiska Lisandro Lopeza za ostry faul na zawodniku Monaco, rozdał też po trzy żółte kartki. [ad=rectangle] - Nie wierzę, by był to tylko przypadek, że zarówno my, jak i dzień wcześniej Sporting w Niemczech zostaliśmy skrzywdzeni. Faktem jest przecież, iż Portugalia niedawno wyprzedziła Włochy i Francję w rankingu UEFA... To sprawa polityczna, z którą musimy walczyć na boisku - stwierdził cytowany przez abola.pt Jesus, sugerując, iż przedstawiciele Primeira Liga nie są uczciwie traktowani w europejskich pucharach.

- Sędzia już w pierwszych dwudziestu minutach pokazał zawodnikom Benfiki dwie niesłuszne żółte kartki. W takiej sytuacji w dalszej części pojedynku łatwiej jest wyrzucić piłkarza z boiska - dodał szkoleniowiec Benfiki, przypominając, że również gracz Sportingu otrzymał czerwoną kartkę w meczu z Schalke 04.

Odnotujmy, że trzeci portugalski zespół w ostatniej kolejce Ligi Mistrzów sięgnął po zwycięstwo - FC Porto wygrało przed własną publicznością 2:1 z Athletic Bilbao i przewodzi tabeli swojej grupy.

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
McGyver
24.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Standard, szukanie winnych wszędzie, tylko nie pod swoim nosem ;D  
avatar
KUBOTA
24.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Karny w meczu Schalke-Sporting to faktycznie duży błąd, który wypaczył wynik, ale działacze Benfici grubo przesadzają, szukając spisku. A co z Porto? Akurat im sędziowie odpuścili?  
avatar
zgrywus_
24.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jednak sie wydało :-/. Chodzi o to, ze Gibraltar oddał nam punkty w eliminacjach do Euro, w zamian za sędziowanie przeciwko Portugalii w kazdym mozliwym meczu. Dlatego trener sugeruje, że to Czytaj całość
avatar
Arcadius
24.10.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Spisek przeciwko portugalskim klubom... taaaaaaaaaaaak :D  
avatar
Rajon22
24.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam pytanie do tych którzy oglądali ten mecz, Marciniak naprawdę sędziował pod Monaco?