Olimpijczyk grzmi ws. Karasia. "To nadaje się do prokuratury"

Były panczenista i olimpijczyk Paweł Zygmunt w ostrych słowach wypowiedział się na temat Roberta Karasia. Wielokrotny medalista w rozmowie z "Faktem" nie krył swojego oburzenia i powiedział wprost, co myśli o sportowcu, który stosował doping.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Robert Karaś, w kółeczku: Paweł Zygmunt PAP / Na zdjęciu: Robert Karaś, w kółeczku: Paweł Zygmunt
Przypomnijmy, że Robert Karaś w niedzielę przyznał się do stosowania nielegalnych substancji i rozpętał tym burzę w sportowym środowisku. Trudno znaleźć kogoś, kto stanie w obronie triathlonisty, który wyznał, iż świadomie zażył środki zakazane Światową Agencję Antydopingową.

Wszystko po to, żeby "wspomóc" się przed lutową walką w Fame MMA. Tłumaczenie sportowca? Kuriozalne. - Wiedziałem, że to biorę, natomiast nie zagłębiałem się, co to jest, bo miałem to w d**ie - mówił podczas wizyty w Kanale Sportowym.

Zarzekał także, że nie zażył tego z myślą, żeby poprawiać wyniki w swojej koronnej dyscyplinie, ale... tak naprawdę to niczego nie zmienia. Paweł Zygmunt, były znakomity panczenista i olimpijczyk, nie zostawił na Robercie Karasiu suchej nitki.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"

- Nie rozumiem, jak człowiek, który mieni się sportowcem, mający ponad 30 lat, może być na poziomie umysłowym dziecka z pierwszej klasy szkoły podstawowej w temacie prawa antydopingowego, zasad moralnych i etycznych panujących w sporcie. To niesamowite, że potrafi w swojej głowie oddzielić cyrkowe występy w klatce od wyczynowego sportu, w którym te reguły występują - nie gryzł się w język w rozmowie z "Faktem".

34-latkowi grozi nawet czteroletnia dyskwalifikacja, ale wyłącznie w triathlonie. Robert Karaś wciąż będzie mógł swobodnie brać udział w walkach w ramach Fame MMA. Dla Pawła Zygmunta to totalny absurd.

Były członek komisji ds. zwalczania dopingu w sporcie potępia zachowanie sportowca. Warto dodać, że Robert Karaś żalił się, że... przez wypowiedzi szefa POLADA Michała Rynkowskiego stracił sponsorów.

- Jeśli Karaś myśli, że doktor Rynkowski jest przedszkolanką lub opiekunką ochronki dla dzieci, to głęboko się myli. (...) Ta sprawa nadaje się do prokuratury, zgodnie z prawem karnym. Jestem przekonany, że odpowiednie organy zgłaszają już popełnienie przestępstwa. Tak niestety kończą się kariery tik-tokowych sportowców - zakończył Zygmunt.

Czytaj także:
Włodarczyk zabrała głos po wpadce Karasia. Emocjonalny wpis
Stanowisko Fame MMA w sprawie Roberta Karasia. "Nie zmieniamy naszego podejścia"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×