W tym artykule dowiesz się o:
Jak się okazuje, Czech na brak ofert nie mógł narzekać, jednak za propozycją działaczy z Lublina przemawiał dodatkowo fakt, że w nowym zespole będzie miał okazję startować u boku swego kolegi, Lubosa Tomicka. - Jestem bardzo zadowolony z tego kontraktu, cieszę się, że będę startował w drużynie z Lubosem i że nie jestem jedynym Czechem. Mam nadzieję, że uda nam się wywalczyć awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Miałem oferty z innych drużyn, jednak już kilka dni temu zdecydowałem, że w przyszłym sezonie będę bronił barw zespołu z Lublina. Korzystając z okazji, chciałbym także serdecznie pozdrowić kibiców mojej nowej drużyny. Wiem, że mieli oni rok "odpoczynku" od żużla, ale myślę, że teraz przyszedł czas na mocny akcent powrotu, wierzę w awans - mówi zawodnik na łamach swego oficjalnego serwisu.