Deszcz i upadki przerwały żużlowe święto. Brytyjczycy znów zmorą Polaków [RELACJA]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Maciej Janowski
zdjęcie autora artykułu

Nie udał się reprezentantom Polski rewanż za finał Speedway of Nations. Podopieczni Rafała Dobruckiego po raz kolejny musieli uznać wyższość Brytyjczyków. Upadki i obfite opady deszczu sprawiły, że spotkanie zakończono po 12. biegach (36:35).

To spotkanie początkowo miało odbyć się we wtorek, ale z uwagi na niekorzystne prognozy pogody międzynarodowe brytyjsko-polskie starcie przełożone zostało na środę. Tym razem warunki pozwoliły na przeprowadzenie rywalizacji.

Dla Biało-Czerwonych była to okazja do rewanżu za porażkę w finale Speedway of Nations. Przypomnijmy, że w decydującym biegu Maciej Janowski zanotował upadek, dzięki czemu Brytyjczycy wygrali tę gonitwę 5:4 i wywalczyli pierwszy od 1989 tytuł drużynowy.

Janowski zaliczył trudne wejście w środowe spotkanie, zaczął od zajęcia ostatniego miejsca, bez podjęcia walki z rywalami. Przebudzenie w jego przypadku przyszło w drugiej serii startów.

ZOBACZ WIDEO Miłość od pierwszego wejrzenia. Teraz Marcin Gortat odpuszcza nawet mecze NBA!

Brytyjczycy wykorzystali atut własnego toru i po dwóch wyścigach mogli już prowadzić w maksymalnych rozmiarach. Nie pozwolił na to jednak Jakub Miśkowiak, który na ostatnich metrach wyprzedził Adama Ellisa. Po przekroczeniu linii mety mistrz świata juniorów nie opanował motocykla i zaliczył upadek.

Poważniejsza w skutkach była druga kraksa z jego udziałem. Na pierwszym łuku pociągnęło go i wpadł w Toma Brennana. Swój motocykl położyć musiał także Maciej Janowski. Po tym wydarzeniu Miśkowiak został zbadany przez lekarzy i więcej na torze się już nie pojawił.

Gospodarze również mieli pecha. W szóstym biegu upadek wskutek defektu motocykla zanotował Robert Lambert, a później z nawierzchnią zapoznał się jeszcze Jordan Palin. Powtórka odbyła się w dwuosobowej obsadzie, dzięki czemu Biało-Czerwoni zniwelowali straty do zaledwie trzech "oczek".

Od tego momentu spotkanie zrobiło się wyrównane, a przed biegami nominowanymi różnica wynosiła już tylko jeden punkt. Polacy mogli wyjść nawet na prowadzenie, ale w 13. biegu doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia - upadła cała czwórka zawodników, a sprawcą całego zamieszania był Adam Ellis, który najechał na tylne koło motocykla Dominika Kubery. Z powtórki wykluczony został jednak Polak.

Przerwa w zawodach zaczęła się przedłużać, a opady deszczu nasilać. To sprawiło, że podjęto decyzję o zakończeniu spotkania po przeprowadzeniu dwunastu wyścigów. Brytyjczycy po raz kolejny okazali się lepsi od Polaków.

Wśród gospodarzy niemal bezbłędny był Daniel Bewley, a bardzo dobrze spisywali się także Robert Lambert i Chris Harris. Biało-Czerwoni pojechali równo, choć początkowo tor na Ashfield Stadium sprawiał im nieco problemów. Najwięcej punktów zdobył dla Polaków Bartosz Zmarzlik.

Po meczu polskiemu obozowi pozostało oczekiwanie na wieści o stanie zdrowia Jakuba Miśkowiaka oraz Dominika Kubery, którzy ucierpieli w trakcie rywalizacji.

Punktacja:

Wielka Brytania - 36: 1. Chris Harris - 8 (3,2,3,w) 2. Tom Brennan - 5+2 (2*,1,0,1,1*) 3. Daniel Bewley - 11 (3,3,3,2) 4. Adam Ellis - 4 (1,1,1,1) 5. Robert Lambert - 8 (3,u,3,2) 6. Jordan Palin - 0 (0,w,0,-)

Polska - 35: 1. Dominik Kubera - 6 (1,2,0,3,w) 2. Tobiasz Musielak - 7+1 (0,3,2,2*) 3. Maciej Janowski - 7+1 (0,3,1*,3) 4. Jakub Miśkowiak - 2 (2,w,-,ns) 5. Bartosz Zmarzlik - 8+1 (2,2,1*,3) 6. Wiktor Lampart - 5+1 (1*,0,2,2,0)

Bieg po biegu: 1. (58,41) Harris, Brennan, Kubera, Musielak - 5:1 - (5:1) 2. (57,48) Bewley, Miśkowiak, Ellis, Janowski - 4:2 - (9:3) 3. (57,44) Lambert, Zmarzlik, Lampart, Palin - 3:3 - (12:6) 4. (58,70) Janowski, Harris, Brennan, Miśkowiak (w/u) - 3:3 - (15:9) 5. (57,95) Bewley, Zmarzlik, Ellis, Lampart - 4:2 - (19:11) 6. (--,--) Musielak, Kubera, Lambert (u), Palin (w/u) - 0:5 - (19:16) 7. (58,75) Harris, Lampart, Zmarzlik, Brennan - 3:3 - (22:19) 8. (58,92) Bewley, Musielak, Ellis, Kubera - 4:2 - (26:21) 9. (58,74) Lambert, Lampart, Janowski, Palin - 3:3 - (29:24) 10. (58,94) Zmarzlik, Musielak, Ellis, Harris (w/u) - 1:5 - (30:29) 11. (59,51) Kubera, Bewley, Brennan, Miśkowiak (ns) - 3:3 - (33:32) 12. (59,17) Janowski, Lambert, Brennan, Lampart - 3:3 - (36:35) 13. Kubera (w/u)

Czytaj także:W żużlu widział i przeżył wszystko. Teraz kończy karieręW sobotę Nice Challenge. Polska młodzież jedzie do Pardubic

Źródło artykułu:
Czy wynik spotkania jest zaskoczeniem?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
ksolar
21.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Cudowne dziecko spidłeja Bajtek Zmarzlik wożony przez amatora fast foodów. Hit.  
avatar
zbanowany
21.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kryzys panie. "Ratowanie" światowego żużla wychodzi nam bokiem. Wpadliśmy w samouwielbienie, a sami nie dostrzegamy faktów. Za bardzo skupiamy uwagę na Zmarzliku, a Zmarzlik zamazuje Czytaj całość
avatar
intro
21.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak by liga angielska była mocniejsza, i jeździły by tam Polaki, nie było by tyle płaczu po każdej mżawce w Polsce  
avatar
erik stelmacher
21.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
TW77...na podstawie jednego meczu zresztą niedokończonego?,jakoś musielak wcześniej wygrał w tym glasgow turniej indywidualny...jakoś w szwecji gdzie podobne ciężkie tory też polacy zdobywają m Czytaj całość
avatar
TW77
21.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
angielskie tory weryfikują każde umiejętności