Dobrucki o zgrupowaniach zaplecza kadry

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Majowy weekend był dość pracowity dla najbardziej utalentowanych spośród najmłodszych polskich żużlowców. W Częstochowie odbyło się dwudniowe zgrupowanie zaplecza kadry juniorów, czyli tych zawodników, którzy dopiero pukają do młodzieżowej reprezentacji.

Trenerem prowadzącym był Rafał Dobrucki, który od sezonu 2012 oprócz funkcji szkoleniowca mistrza Polski, Stelmet Falubazu Zielona Góra, pracuje również z reprezentacją "juniorów młodszych". Zgrupowanie w Częstochowie odbywało się według starannie ułożonego harmonogramu, a oprócz "Dobruca", swój czas młodzieżowcom poświęcili między innymi przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego Piotr Szymański oraz pani psycholog Julia Chomska.

- Podczas zgrupowania odbyły się dwa turnieje indywidualne i oba wygrał Adam Strzelec z Falubazu. Inni chłopcy też dobrze pojechali, starali się i mam nadzieję, że było to dla nich wszystkich pożyteczne doświadczenie. Było to jednak dopiero pierwsze takie zgrupowanie i nie chciałbym oceniać postawy poszczególnych zawodników. Myślę, że na jakieś wnioski i wstępne oceny przyjdzie czas po trzech, czterech takich spotkaniach - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Rafał Dobrucki.

Trener zaplecza kadry juniorów zwrócił uwagę na specyficzny charakter zgrupowań, nad którymi trzyma pieczę. - Generalnie nie jest to wszystko ukierunkowane na to, żeby kogokolwiek oceniać. Chodzi o to, żeby chłopcy mieli możliwość pojeżdżenia, sprawdzenia siebie i przede wszystkim nauczenia się czegoś nowego. Oni mają przecież najmniej takich okazji. A tutaj na spokojnie w turnieju między sobą mogą to zrobić. Do tego były spotkania z psychologiem, również człowiekiem od kontaktów z mediami, sędzią, trenerem. Najmłodsi mogą więc wszystkie pytania czy wątpliwości, które ich trapią powoli rozwiewać - zakończył "Dobruc".

W ramach zgrupowania zaplecza kadry juniorów w Częstochowie odbyły się dwa turnieje indywidualne. W obu zwyciężył młodzieżowiec Stelmet Falubazu Adam Strzelec (na co dzień podopieczny Rafała Dobruckiego, swoją drogą jeszcze w zeszłym roku jego kolega klubowy). Poza zielonogórzaninem na podium stawali jeszcze Łukasz Sówka z PGE Marmy Rzeszów, Kamil Adamczewski z Unii Leszno, Artur Czaja z Dospel Włókniarza Częstochowa oraz Krystian Pieszczek z Lotosu Wybrzeża Gdańsk.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Armin Van Tłumik
7.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Szacun !! Kiedy do Demona startujemy Rafał ???? Ostatnio bylo dobrze.Pozdro  
avatar
Gotryx
7.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I to mi się podoba trzeba młodych zawodników wszystkiego nauczyć nim dojdą do zawodowstwa .Powinno się jeszcze robić zajęcia z mechanikami aby ci zawodnicy jak najwięcej pojęli o budowie każdeg Czytaj całość