Niestety, pada deszcz w Gorzowie ponownie.

Ujęcia prosto z miasta nad Wartą (fot. D. Lis):

- Próba toru się opóźni. Miała być o 16:30, ale zaczyna teraz kropić. Motocykle słychać, bo trzeba rozgrzać silniki na próbę, ale nie wiemy, czy ona dojdzie do skutku. Uzbroimy się jeszcze w cierpliwość. Robi się wszystko tutaj, żeby ten mecz się odbył - mówi Benz.

W Gorzowie w chwili obecnej nie pada, nadal trwa szczotkowanie przy wewnętrznej części toru.

Obie drużyny są na obchodzie toru. - Wielka ogromna czarna chmura z błyskawicami w tle, która nadchodzi z Poznania, to największe zagrożenie. Tutaj w Gorzowie trwa walka. Tor zachował się bardzo dobrze po mocnych opadach. Istnieje niebezpieczeństwo, że jeżeli jeszcze spadnie deszcz, tego meczu na pewno nie będzie. Na razie po obchodzie ma być od razu próba toru, jeśli obie strony wyrażą na to zgodę. Potem bez prezentacji, o 16:30 ma się odbyć pierwszy bieg - przekazał Łukasz Benz z Canal+ Sport.

Bez zmian w składach drużyn. Zestawienie gospodarzy uzupełnił Mathias Pollestad (numer 16). Zestawienie gości z kolei Jan Przanowski (numer 8).

Cały czas czekamy na jakiekolwiek decyzje. Przynajmniej jeden motocykl w parku maszyn został odpalony, ale dużego ruchu w boksach nie ma.

Przed chwilą na murawie naradzali się sędzia, komisarz toru i kierownik zawodów. W tym samym czasie trwały spotkania obu zespołów. Fot.: Dawid Lis.

Gracarze ściągali wodę z toru, podczas gdy sędzia z przedstawicielami obu klubów przeprowadził inspekcję nawierzchni, przechodząc całe okrążenie. Aktualnie na torze nie odbywają się żadne prace. Decyzja uzależniona jest od tego, czy będą kolejne opady. Fot.: Dawid Lis.

Tor przyjął całkiem sporo wody, wymagana będzie pieczołowita kosmetyka (fot. D. Lis):

Aura w Gorzowie Wielkopolskim niepewna. Kropi, nie kropi, potem znów kropi momentami grzmi (fot. D. Lis):